Maciej B., były wicestarosta, a obecnie etatowy członek zarządu powiatu kłobuckiego nie zatrzymał się do kontroli, uciekał przed policyjnym pościgiem, a gdy wpadł w ręce funkcjonariuszy, to okazało się, że w organizmie ma ponad promil alkoholu. Przypadek działacza PSL wskazuje na szerszy problem. Pijaństwo na drogach w tym powiecie to prawdziwa plaga. W tym roku policjanci zatrzymują tam pijanego kierowcę średnio co drugą dobę.
Maciej B. to znany w powiecie kłobuckim działacz samorządowy. W trakcie swej politycznej kariery zdążył już być starostą i wicestarostą, a teraz pełni funkcję etatowego członka zarządu powiatu. Do zdarzenia z jego udziałem doszło w niedzielę 3 października przed godz. 23.
– Policjanci podjęli pościg za kierującym osobowym peugeotem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. W wyniku pościgu nie udało się zatrzymać kierującego pojazdem, natomiast po ustaleniu, kto jest właścicielem samochodu oraz sprawdzeniu terenu przyległego do miejsca pozostawionego pojazdu, zatrzymano 47-letniego mieszkańca gminy Kłobuck, który przyznał, że wcześniej nim kierował – informuje asp. Kamil Raczyński z biura prasowego kłobuckiej komendy.
Jak wynika z relacji funkcjonariusza, w trakcie pierwszego badania stanu trzeźwości Macieja B. okazało się, że mężczyzna miał w organizmie 1,05 promila alkoholu. Niezwłocznie miała też zostać pobrana od niego krew do dalszych badań. Zgodnie z procedurą policjanci z patrolu wykonali oględziny zaparkowanego pojazdu, a także sporządzili dokumentację procesową.
Szerzej sprawa ujrzała światło dzienne po publikacji częstochowskiej Gazety Wyborczej. Redakcja przekonywała w niej, że Prokuratura Rejonowa w Częstochowie, która pełni nadzór nad policyjnym dochodzeniem, o tym, kim jest zatrzymany na początku miesiąca kierowca, dowiedziała się dopiero 18 października. Gazeta w swym materiale powoływała się też na krążące w Kłobucku pogłoski, iż domniemana opieszałość organów ścigania w tej materii dała sprawcy zdarzenia czas na przygotowanie linii obrony. Kłobucka komenda zdecydowanie zaprzecza tej teorii.
– W toczącym się postępowaniu od 4 do 21 października wszczęto dochodzenie, zabezpieczono zapis monitoringu wizyjnego, przesłuchano świadków, wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów, wystąpiono z wnioskiem do prokuratury o zatrzymanie prawa jazdy, przesłano do laboratorium pobraną krew celem określenia stężenia alkoholu, po czym wezwano zatrzymanego na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Ponadto, wobec powyższych okoliczności, wystąpiono również z wnioskiem do prokuratury o zatrzymanie prawa jazdy. Teraz opinia biegłego i rachunek retrospektywny pozwoli określić zawartość alkoholu we krwi w momencie zdarzenia, co może mieć wpływ na treść ostatecznego zarzutu karnego – dodaje asp. Raczyński.
Przeciwko Maciejowi B. prowadzone jest postępowanie w kierunku niezatrzymania się do policyjnej kontroli oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Samorządowiec nie odbiera telefonu. Nie zechciał również odpowiedzieć na zadane esemesem pytanie, czy w związku z zaistniałą sytuacją zamierza podać się do dymisji z funkcji członka zarządu powiatu kłobuckiego?
W całej tej sprawie uwagę redakcji wPowiecie zwrócił dodatkowo brak wzmianki o tym zdarzeniu na stronie Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku, która drobiazgowo i systematycznie publikuje informacje o zatrzymaniach na drogach powiatu pijanych kierowców. Zarówno lektura, jak i ilość zamieszczanych każdorazowo informacji na ten temat, obrazowały skalę wyjątkowej bezmyślności i braku wyobraźni ludzi za kierownicą. Z mnogości komunikatów kłobuckiej policji przebijał się jeden wniosek — ilość osób, które prowadzą pod wpływem alkoholu jest zatrważająco wysoka. To wręcz monstrualnych rozmiarów plaga.
Odpowiedź, która przyszła od oficera prasowego okazała się jednak jeszcze bardziej porażająca od wcześniejszych wyobrażeń. Okazuje się bowiem, że policjanci z terenu powiatu kłobuckiego pijanych za kółkiem łapią średnio co drugi dzień!
– Na stronie internetowej Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku nie relacjonujemy wszystkich zdarzeń dotyczących niezatrzymania się do kontroli drogowej lub nietrzeźwości kierującego. Od początku roku sto trzydzieści jeden osób usłyszało policyjne zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, natomiast na stronie internetowej zamieszczono dwadzieścia dziewięć komunikatów dotyczących tej problematyki. W tym samym okresie policjanci prowadzili sześć postępowań dotyczących niezatrzymania się do kontroli drogowej, przy czym na stronie internetowej pojawiły się trzy komunikaty na ten temat – precyzuje asp. Kamil Raczyński.
Sprawa pijackiego wybryku Macieja B., skądinąd szanowanego przez samorządowców fachowca, to jedynie wierzchołek góry lodowej jeśli chodzi o problem pijanych kierowców na terenie powiatu kłobuckiego. Patrząc na przytoczoną statystykę, to strach pomyśleć ilu z nich będąc na „podwójnym gazie” udaje się mimo wszystko umknąć stróżom prawa?