W gminie Poczesna narasta niezadowolenie po decyzji lokalnych władz, która pozbawiła dwa sołectwa szansy na pozyskanie dodatkowych funduszy. Wszystko rozbiło się o sposób procedowania uchwały budżetowej, w której połączono dwie niezależne inicjatywy, uniemożliwiając ich indywidualne zatwierdzenie.
20 lutego odbyła się nadzwyczajna sesja rady gminy, podczas której kluczowym tematem było zabezpieczenie środków na transport publiczny, planowany do uruchomienia od 1 marca. Na ten cel miało zostać przeznaczone około 2 mln zł, co było warunkiem podpisania umowy przez wójta z przewoźnikami.
Kwestia transportu budziła kontrowersje już od dłuższego czasu, ponieważ zaproponowany przez wójta Artura Sosnę schemat komunikacji publicznej spotkał się z jednogłośnym sprzeciwem radnych. Główne zastrzeżenia dotyczyły liczby kursów, ich częstotliwości oraz nieakceptowalnych dla mieszkańców rozkładów jazdy.
Jednocześnie w tej samej uchwale ujęto także 160 tys. zł na inicjatywy sołeckie w Słowiku i Hucie Starej A. Zabezpieczenie tych środków pozwoliłoby gminie ubiegać się o dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego w wysokości 120 tys. zł, przy wkładzie własnym wynoszącym 40 tys. zł. Aby wniosek mógł zostać złożony do 21 lutego, cała kwota musiała zostać wcześniej uwzględniona w budżecie.
Decyzja o połączeniu obu spraw – transportu i inicjatywy sołeckiej – w jednej uchwale sprawiła, że nie było możliwości osobnego głosowania nad każdą z nich. W efekcie Słowik i Huta Stara A straciły szansę na pozyskanie środków, co wywołało ogromne niezadowolenie mieszkańców i sołtysów.
Obie miejscowości aktywnie zabiegały o dodatkowe fundusze na rozwój lokalnej infrastruktury, a ich utrata budzi rozgoryczenie i poczucie niesprawiedliwości. Mieszkańcy nie kryją swojego oburzenia i domagają się wyjaśnień. Na razie pozostają im gorzkie komentarze i niespełnione oczekiwania.
Kwestia transportu ma natomiast powrócić pod obrady jeszcze dzisiaj.