Obowiązująca od przeszło trzech lat wysokość opłaty za wywóz śmieci wynosi co miesiąc 26 zł od jednego mieszkańca. Jeszcze, bowiem podczas ostatniej sesji rady miejskiej radni zdecydowali się podnieść tę stawkę o 10 zł. Mniej będą płacić rodziny wielodzietne, osoby o niskich dochodach i posiadacze kompostowników.
Jak samorządowcy tłumaczą konieczność podniesienia dotychczasowej stawki? Głównie wzrostem cen odbioru odpadów, który spowodował ogromną dysproporcję pomiędzy wpływami opłat uiszczanych przez mieszkańców, a rzeczywistymi kosztami obsługi gminnego systemu gospodarowania nimi.
W lutym 2020 roku wywóz tony odpadów zmieszanych kosztował gminę 728 zł. Obecnie kwota ta sięga już 910 zł za tonę, co tym samym daje uśredniony wzrost ceny odpadów o 29 proc. Co jest tego powodem?
– Przed wszystkim wysoka inflacja, wzrost płac oraz ceny paliw i prądu – podkreślają urzędnicy.
Blachowniański samorząd nie jest w tym temacie odosobniony. Z podobnym problemem borykają się wszystkie gminy. Są one zobowiązane do odbioru bezpośrednio z nieruchomości odpadów komunalnych niesegregowanych, ale też papieru, metali, tworzyw sztucznych, szkła, odpadów opakowaniowych wielomateriałowych oraz bioodpadów. Z kolei nie jest obowiązkiem ustawowym gminy realizowany nieodpłatnie cztery razy w roku odbiór z posesji mebli i innych odpadów wielkogabarytowych oraz elektrośmieci. Samorząd tłumaczy to chęcią wychodzenia naprzeciw potrzebom mieszkańców. Podobnie jak również nieodpłatnej po stronie mieszkańców możliwości odbioru bezpośrednio z posesji wytworzonych odpadów budowlanych i rozbiórkowych w pojemnikach typu Big Bag, bez konieczności dostarczania tych odpadów transportem własnym do PSZOK.
– Założeniem ustawowym jest, aby pobrane od mieszkańców opłaty umożliwiły gminie pokrycie wszystkich kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi. Nie tylko tych związanych z odbiorem i zagospodarowaniem śmieci, ale i utrzymania Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, obsługi całego systemu oraz edukacji ekologicznej kształtującej zasady postępowania z odpadami.
Jest to możliwe wyłącznie jeśli stawka za wywóz śmieci zostanie podniesiona z kwoty 26 zł do 36 zł – argumentowano podczas sesji.
W przeciwnym razie, jak wyliczono, tutejszy samorząd musiałby pokryć różnicę na poziomie sięgającym ponad 1,7 mln zł.
– Taka kwota byłaby trudna do wygospodarowania w budżecie gminy i należałoby zrezygnować na przykład z budowy żłobka albo z jakiegoś etapu budowy kanalizacji – mówiła podczas sesji burmistrz Sylwia Szymańska.
Radni w toku dyskusji uznali za zasadne utrzymanie częściowych zwolnień opłaty w wymiarze kwotowym obowiązującym obecnie zarówno dla mieszkańców posiadających Kartę Dużej Rodziny, jak i rodzin z niskimi dochodami. Podobnie utrzymana zostanie dotychczasowa kwota zwolnienia dla nieruchomości, których właściciele zgłosili przydomowe kompostowniki na bioodpady.
Ci pierwsi płacić będą o 13 zł mniej, o 5 zł mniej zapłacą miesięcznie osoby z niskim dochodem, zwolnienie z tytułu posiadanego kompostownika pozostanie w dotychczasowym wymiarze wynoszącym 3 zł na osobę.