Jak co roku mieszkańcy sołectwa Ślęzany, 14 sierpnia, w przeddzień święta Matki Bożej Zielnej gromadzą się, by wspólnie w wyznaczonym miejscu ustawić kilkudziesięciometrowy słup świerkowy. Nakładają na niego specjalną konstrukcję drewnianą z płodami rolnymi, czyli tak zwanym „zielem”.
Ta tradycja sięga czasów potopu szwedzkiego. To wówczas doszło do potyczki wojsk króla Jana Kazimierza w okolicach wsi Mełchów pod Lelowem z wrogim oddziałem. Władcy z pomocą przybiegli wyposażeni w kosy i siekiery chłopi ze Ślęzan. Udzielone królowi wsparcie okazało się skuteczne, niemniej jednak poświęcenie mieszkańców okupione zostało licznymi ofiarami.
Aby uczcić pamięć poległych druhów Ślęzanie na środku wsi postawili im w hołdzie potężne drzewo, na którym wyryli nazwiska poległych. Na szczycie tego pala zamocowali wieniec ze zbóż i ziół, a samo zdarzenie miało miejsce w czasie, gdy katolicy obchodzili święto Matki Bożej Zielnej.
Od tego momentu, co roku, w przeddzień wspomnianego święta, w centrum wsi mieszkańcy z własnej inicjatywy wkopywali największe drzewo, jakie tylko udało im się znaleźć, z tradycyjnym wieńcem na górze. Obecnie im słup wyższy, tym bardziej widoczny i lepiej świadczy o udanych zbiorach.
– Dużą wagę w tych przygotowaniach przykłada się do samego elementu wieńcowego, zdobiącego szczyt słupa. Do zrobienia wieńca wykorzystuje się kłosy zbóż, kwiaty, warzywa i owoce, pochodzące z okolicznych gospodarstw. Dobór gatunków roślin zależy od urodzajów i plonów uzyskiwanych w danym roku. Ważne jest, aby eksponowane rośliny wyróżniały się dorodnością i walorami dekoracyjnymi – wyjaśniają znawcy tematu z urzędu gminy.
Od kilku lat mieszkańcy przyozdabiają kolumnę słupa, w połowie jego wysokości, flagami. Do montażu wykorzystywany jest ciężki sprzęt, a sam słup ze względów bezpieczeństwa zabezpiecza się specjalną metalową liną.
– Ustawione „ziele” stoi aż do przypadającej na 8 września Matki Bożej Siewnej, kiedy to skrzętnie zebrane ziarna poświęca się w kościele parafialnym p.w. Wniebowzięcia NMP w Staromieściu. Poświęcone plony rolnicy dzielą między siebie i wysiewają wraz z innymi ziarnami, z nadzieją na ich obfitość w następnym roku – tłumaczą gminni urzędnicy.
Czynny udział w budowaniu „ziela” biorą zarówno przedstawiciele starszego, jak i młodszego pokolenia. Jedną z osób podtrzymujących tę tradycję jest Zenon Pytlarz. Z kolei na pomysł szerszego jej wypromowania wpadł Janusz Trenda, sołtys wsi Ślęzany, który zgłosił projekt do konkursu organizowanego przez Partnerstwo Północnej Jury. Przedsięwzięcie ma za zadanie doceniać najlepsze lokalne inicjatywy.