fbpx

Kłomnice

Ewa Dąbrowska: Państwo stawia przed samorządami wyzwania, za którymi nie idą wystarczające środki finansowe

fot. Urząd Gminy Kłomnice

Rozmowa z Ewą Dąbrowską, skarbnikiem gminy, o stanie finansów kłomnickiego samorządu.

Podstawowym problemem, z jakim od lat boryka się gmina, jest systematyczny spadek dochodów własnych. Co jest główną przyczyną takiego stanu rzeczy?

Przede wszystkim zmiany dokonywane w regulacjach obejmujących polski system podatkowy. Analizując ubiegłe lata rok do roku wyraźnie widać dwuprocentowy spadek dochodów w 2020 roku w stosunku do poprzedniego, 2019 roku. Tym bardziej że w poprzednich latach widoczny był systematyczny wzrost w przedziale od 7 do 10 proc.

Dla gminnego budżetu to groźne zjawisko.

Owszem. Ponadto sytuację pogarszają rosnące koszty zatrudnienia pracowników samorządowych, wywołane w dużej mierze wzrostem płacy minimalnej. Nie bez znaczenia jest i sama inflacja, w wyniku której koszty utrzymania gminnych obiektów znacząco rosną. Te aspekty już niebawem mogą doprowadzić do sytuacji, w której gmina nie będzie w stanie realizować żadnych inwestycji oczekiwanych przez mieszkańców, a w kolejnych latach odczuwalne będą braki finansowe na realizację podstawowych zadań.

Jak kształtuje się zadłużenie samorządu na chwilę obecną? Kredyty, jakie gmina wzięła kilkanaście lat temu, dość mocno obciążały budżet.

Aktualnie kredyty stanowią kwotę sięgającą blisko 22 mln zł. Dodam tylko, że wszystkie zadania własne samorządu generują coraz większe problemy. Poprzez regulacje prawne, krajowe oraz wspólnotowe, stawiane są przed nami coraz wyższe wymagania, a idące za tym środki są niewystarczające lub w ogóle brak jest możliwości wnioskowania o wsparcie.

Widać to choćby mocno przy tematyce związanej z gospodarką odpadami komunalnymi.

Racja, ale nie tylko. Dochodzą nowe zadania, które będą stanowić duże obciążenie dla budżetu. Jednym z nich jest konieczność organizacji gminnej komunikacji publicznej. Problemy rodzą także kwestie związane z wymogami, jakim powinny sprostać obiekty użyteczności publicznej. Mam tu na myśli likwidację barier architektonicznych oraz wymogi pożarowe.

Trudno nie odnieść się również do rosnących kosztów oświatowych i malejącej co roku liczby uczniów. Ile wynosi tegoroczna subwencja oświatowa w przypadku gminy Kłomnice?

Na realizację zadań oświatowych otrzymaliśmy na ten rok kwotę 12,2 mln zł, dotację przedszkolną w kwocie niecałych 452 tys. zł, a także dotację podręcznikową na poziomie 139 tys. zł. Ponadto na realizację programów rządowych gmina pozyskała takie dofinansowania jak choćby to na rozwój czytelnictwa w kwocie 3 tys. zł czy 70 tys. zł na doposażenie w ramach „Aktywnej Tablicy”. Na laboratoria przyszłości natomiast – blisko 355 tys. zł. Łączna wartość finansowania zewnętrznego wyniosła zatem niecałe 13,3 mln zł. Z kolei plan wydatków na realizację zadań oświatowych w 2021 roku, na koniec października, stanowi kwotę rzędu prawie 24,2 mln zł.

Jaką część wydatków zabezpiecza wspomniana subwencja?

Pozwala on sfinansować w całości wynagrodzenia nauczycieli zatrudnionych w szkołach podstawowych, świetlicach, oddziałach przedszkolnych dla dzieci sześcioletnich oraz pracujących z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.

A gdzie cała reszta?

Utrzymanie obiektów szkolnych oraz finansowanie wynagrodzeń pracowników niepedagogicznych jest już wyłącznie kosztem gminy, finansowanym z dochodów własnych. Przyznana na funkcjonowanie oddziałów przedszkolnych dla dzieci do piątego roku życia dotacja przedszkolna stanowi ułamek kosztów realizacji tego zadania. Opieka przedszkolna jest w całości zadaniem własnym gmin i tym samym to samorząd zobligowany jest sfinansować wynagrodzenia nauczycieli wychowania przedszkolnego, jak również funkcjonowanie obiektów i wynagrodzenia pracowników niepedagogicznych. Plan finansowy samych przedszkoli, bez kosztów stołówek, to kwota prawie 2,4 mln zł. Ponadto w planie finansowym zabezpieczane są środki na inne zadania, na które gminy nie otrzymują wsparcia.

Co ma pani na myśli?

Takim zadaniem jest między innymi dowóz uczniów do szkół, jak również dowóz uczniów niepełnosprawnych do placówek specjalnych. W bieżącym roku na ten cel zaplanowano kwotę ponad 678 tys. zł. Funkcjonowanie stołówek szkolnych i przedszkolnych odbywa się w oparciu o własne dochody gminy, z udziałem wpłat rodziców, którzy refundują koszty zakupu produktów spożywczych niezbędnych do przygotowania posiłków. Na funkcjonowanie stołówek zaplanowano kwotę niemalże 1,5 mln zł, a dochody z wpłat rodziców na poziomie 652 tys. zł. To pokazuje, że 69,6 proc. wydatków „stołówkowych” jest kosztem gminy.

Dodatkowo konieczne jest utrzymanie administracji obsługującej wspomniane placówki w zakresie kadrowo-płacowym, księgowym czy organizacyjnym.

Oczywiście i ten koszt w bieżącym roku wynosi 577 tys. zł. Zadaniem własnym jest również doskonalenie zawodowe nauczycieli. Podnoszenie ich kompetencji oraz nabywanie nowych kwalifikacji. To leży w interesie naszych uczniów, którym staramy się zapewnić najwyższej jakości ofertę edukacyjną oraz możliwie najlepszy start w dorosłe życie. Na doskonalenie zaplanowano w bieżącym roku kwotę prawie 101 tys. zł.

Reasumując, wychodzi na to, iż łącznie subwencja oświatowa i dotacje przedmiotowe pokrywają wydatki oświatowe w niespełna 55 proc.?

Wskazane wyżej wydatki nie obrazują pełnego kosztu oświaty. W przypadku wystąpienia takich potrzeb realizowane są większe inwestycje, mające na celu rozbudowę, modernizację lub remonty obiektów szkolnych i przedszkolnych. Ich finansowanie najczęściej odbywa się bez udziału środków zewnętrznych i jest realizowane ze środków zabezpieczanych w planie finansowym urzędu gminy.

Zmieńmy trochę temat. Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, którą w sierpniu przyjął parlament, wprowadza nowe rozwiązania mające na celu możliwość obniżenia przez samorządy wciąż rosnących kosztów odbioru i gospodarowania odpadami komunalnymi. Jak to będzie wyglądać w praktyce?

Według wdrożonych zmian władze samorządowe będą mogły między innymi zadecydować o rzadszym odbiorze bioodpadów i niesegregowanych odpadów komunalnych z gmin wiejskich oraz części wiejskiej gmin miejsko-wiejskich. W związku z tym apelowaliśmy do naszych mieszkańców o w miarę możliwości mniejsze wytwarzanie bioodpadów.

Na przykład?

Na przykład poprzez ich kompostowanie w przydomowych kompostownikach, jednocześnie uzyskując z tego tytułu ulgę w opłacie za śmieci. Inną ważną zmianą przepisów wspomnianej ustawy dla samorządów jest umożliwienie gminom weryfikowanie informacji z deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Jak by to się miało odbywać?

Poprzez korzystanie z różnych źródeł informacji posiadanych przez gminy. Na przykład w celu potwierdzenia liczby osób zamieszkujących w danym gospodarstwie domowym. Tę zmianę na pewno odczuły już osoby, które do tej pory uchylały się od obowiązku złożenia korekty deklaracji dotyczącej faktycznej liczby osób zamieszkujących w danym gospodarstwie. Nasi urzędnicy skrupulatnie weryfikują wszystkie złożone przez właścicieli nieruchomości deklaracje o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. W razie nieścisłości w oświadczeniach wzywa się mieszkańców do złożenia wyjaśnień.

W celu ograniczenia wzrostu kosztów gospodarowania odpadami w nowelizacji ustawy umożliwiono gminom dopłacanie ze środków własnych do całego systemu. Samorządy będą mogły skorzystać z tego rozwiązania szczególnie w sytuacjach nadzwyczajnych. Na przykład w przypadku znacznego wzrostu cen za zagospodarowanie odpadów.

Tak. Również i gmina przygotowała projekt uchwały dający taką ewentualność. Warto w tym miejscu nadmienić, że tylko w tym roku gmina z własnych środków finansowych pokryła część kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi, które wyniosły 1 mln zł. Takie rozwiązanie pozwoliło pozostać przy dotychczasowej stawce opłaty za gospodarowanie odpadami wynoszącej 22 zł od osoby. Tylko od stycznia do końca października koszt odbioru, transportu i zagospodarowania odebranych od mieszkańców odpadów wyniósł ponad 3,35 mln zł przy uzyskanych dochodach z tytułu pobranej opłaty za ich gospodarowanie w kwocie 2,48 mln zł. Obowiązująca do końca przyszłego roku umowa opiewa na kwotę blisko 4,9 mln zł. Tym samym od 1 stycznia planowana jest zmiana stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, przy równoczesnym pokryciu części kosztów ich gospodarowania z dochodów własnych, wynoszących ok. 0,5 mln zł.

Wspomniana nowelizacja ustawy wniosła sporo dobrych rozwiązań dla samorządów, które zresztą zabiegały o te zmiany już od dłuższego czasu. W zasadzie od momentu, gdy ceny opłat za śmieci gwałtownie szły do góry.

Również i nasza gmina miała w tym swój mały udział. Przypomnę choćby spotkanie z kierownictwem resortu klimatu. Poruszony został wówczas problem rosnących opłat za odbiór i gospodarowanie odpadów komunalnych, a także czynników mających wpływ na ów wzrost, jak na przykład zwiększona częstotliwość odbioru odpadów zmieszanych oraz bioodpadów w miesiącach od kwietnia do października. Sporo czasu w trakcie dyskusji poświecono również kwestiom związanym z brakiem konkurencyjności wśród podmiotów świadczących usługi w zakresie odbierania śmieci, a także wzrostowi tzw. opłaty marszałkowskiej. Czyli tej opłaty, która dodawana jest do każdej tony składowanych odpadów komunalnych.

Niemniej jednak wciąż nie udało się wyeliminować wszystkich wad systemu gospodarowania odpadami.

Oczywiście, nie ma rozwiązań idealnych. Dużym problemem, zarówno dla większości gmin w Polsce, jak i również naszej gminy, jest monopolizacja rynku przez podmioty uprawnione do zagospodarowania odpadów i w efekcie tego drastyczny wzrost cen. Nasz samorząd nie pozostaje bierny w stosunku do pogarszającej się sytuacji związanej z widmem kolejnych podwyżek opłat za ich odbiór. Zarówno władze gminy, jak i radni pracują nad tym, aby zapobiec wzrostom opłat za śmieci, poszukują nowych rozwiązań i biorąc nawet pod uwagę utworzenie własnego zakładu komunalnego.

Dziękuję za rozmowę.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter