W połowie stycznia dyrektorom sześciu lokalnych przedszkoli przekazane zostały ozonatory. To sprzęt, który pomaga niszczyć patogeny w pomieszczeniach. Zakup sfinansowany został z budżetu samorządu.
– Wyposażając przedszkola w ozonatory dbamy przede wszystkim o zdrowie uczęszczających do nich dzieci – podkreśla Krzysztof Ujma, wójt Poczesnej. – Staramy się stwarzać naszym najmłodszym mieszkańcom takie warunki, aby były maksymalnie dla nich przyjazne na każdej płaszczyźnie. Raz, że przecież borykamy się z epidemią koronawirusa, ale również i ze względu na to, iż pora roku sprzyja szeregu infekcjom oraz przeziębienim – podkreśla włodarz.
Do czego służy ozonator? To urządzenie służące do generowania ozonu, silnego utleniacza posiadającego doskonałe właściwości bakteriobójcze. To najsilniejszy środek dezynfekcyjny, jaki znany jest człowiekowi.
– Wytworzona przez urządzenie substancja wchodzi w reakcję z drobnoustrojami i związkami organicznymi szkodliwymi dla ludzkiego organizmu. W efekcie wszystkie patogeny znajdujące się w pomieszczeniu ulegają zniszczeniu, a w przestrzeni unosi się świeży, przyjemny zapach – wyjaśnia Halina Synakiewicz, gminna radna.
O ile tradycyjna dezynfekcja ogranicza się do użycia środków chemicznych, które zwłaszcza dla najmłodszych mają niekorzystny wpływ, o tyle wdrożenie do użytku ozonatorów wręcz przeciwnie. Urządzenia te przyczyniają się do poprawy zdrowia i samopoczucia osób przebywających w danym pomieszczeniu.
– Oczyszczone powietrze ma zdecydowanie inną jakość i po prostu lepiej się nim oddycha. Przebywające w przedszkolach dzieci są szczególnie narażone na oddziaływanie bakterii, wirusów, grzybów czy alergenów. Po całym dniu funkcjonowania w zamkniętych salach pomieszczenia te mogą być pełne zarazków chorobotwórczych. Ich ozonowanie sprawia, że na następny dzień maluchy wracają do czystej, wolnej od zarazków przestrzeni – dodaje wójt Ujma.