Sąd Okręgowy w Częstochowie skazał dwóch mężczyzn oskarżonych o zabójstwo 40-letniego mieszkańca Poczesnej. Główny oskarżony, Sławomir P., usłyszał wyrok dwudziestu pięciu lat pozbawienia wolności, natomiast Zbigniew S., uznany za winnego poplecznictwa, został skazany na trzy i pół roku za kratami. Prokuratura uważa, że kary są zbyt łagodne i zapowiada apelację.
Sprawa miała swój początek w lutym 2022 roku, kiedy rodzina zgłosiła zaginięcie Tomasza Z. Przełom w śledztwie nastąpił w drugiej połowie sierpnia 2023 roku, gdy podczas prac ziemnych na terenie jednej z posesji w Poczesnej przypadkowo odkryto ludzkie szczątki. W toku postępowania ustalono, że do zabójstwa doszło w trakcie libacji alkoholowej. Tomasz Z. został uderzony siekierą w głowę, a jego ciało zawinięto w kołdrę i zakopano na terenie nieruchomości Zbigniewa S.
Śledczy potwierdzili, że sprawcy działali wspólnie. Zbigniew S. miał wcześniej zasugerować Sławomirowi P., że „trzeba zrobić porządek” z Tomaszem Z. W dniu zabójstwa obaj mężczyźni zaatakowali ofiarę, a następnie ukryli ciało. Na wniosek prokuratury obaj oskarżeni zostali tymczasowo aresztowani do czasu zakończenia procesu.
Sąd uznał Sławomira P. za winnego zabójstwa i skazał go na dwadzieścia pięć lat więzienia. Zbigniew S. odpowiadał jedynie za poplecznictwo i otrzymał wyrok trzech i pół roku pozbawienia wolności. Ponadto Sławomir P. został zobowiązany do zapłaty 100 tys. zł zadośćuczynienia rodzinie ofiary. Wymiar sprawiedliwości zdecydował również o zastosowaniu środków terapeutycznych wobec obu skazanych. Wobec Zbigniewa S. orzeczono obowiązek terapii uzależnień.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zapowiedziała, że zwróci się o jego pisemne uzasadnienie i najprawdopodobniej złoży apelację. Śledczy domagali się surowszych kar – dożywocia dla Sławomira P. oraz dwudziestu pięciu lat więzienia dla Zbigniewa S.

REKLAMA