30-latek stracił panowanie nad pojazdem i zakończył swą podróż w rowie na dachu. Miał prawie 2,5 promila alkoholu.
Do groźnego zdarzenia doszło 5 grudnia w ciagu drogi wojewódzkiej 491 w Łobodnie. Z ustaleń policji wynika, iż kierujący toyotą mieszkaniec gminy Miedźno, zjechał do przydrożnego rowu powodując wywrócenie pojazdu zwane popularnie dachowaniem.
Jak wykazało badanie alkomatem, mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 30-latek trafił do szpitala. Jak tylko wróci do pełni sił czeka go spotkanie z prokuratorem. Za prowadzenie pojazdu pod wpływem grozi mu nawet wyrok pozbawienia wolności.