W wyniku prowadzonego remontu na parterze budynku podstawówki w Poczesnej dochodzi do zaprószenia ognia. Jedna z osób doznaje obrażeń ciała oraz ulega podtruciu toksycznymi produktami spalania. Następnie w trakcie prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych dochodzi do rozszczelnienia instalacji gazowej w kotłowni.
Powyższy opis to na szczęście jedynie scenariusz zrealizowanych w ostatnią sobotę października manewrów, w jakich udział wzięły wszystkie jednostki ochotniczych straży pożarnych z terenu gminy.
– Celem manewrów było między innymi praktyczne sprawdzenie założeń dotyczących możliwości i czasu dojazdu do miejsca zdarzenia, przewidzianych sił i środków, a także zapoznanie ćwiczących z warunkami budowlanymi obiektów, warunkami ewakuacji, zaopatrzeniem wodnym i możliwością dojazdu – informuje druh Zbigniew Strugacz.
Jak podkreślają natomiast gminni urzędnicy, symulacja pozwoliła przyjrzeć się ponadto umiejętnościom pracowników szkoły w sytuacji pojawienia się pożaru lub innego miejscowego zagrożenia.
Ochotnicy z lokalnych jednostek mieli z kolei unikalną szansę na to, by przećwiczyć prowadzenie działań ratowniczo-gaśniczych w strategicznej części miejscowości. Przy okazji zweryfikowali kwestie związane z koniecznością budowy zaopatrzenia wodnego w oparciu o wewnętrzną oraz gminną sieć hydrantów.
Całym przedsięwzięciem kierował druh Marian Kołodziej, komendant gminny OSP. Z kolei manewry z ramienia częstochowskiej straży pożarnej nadzorował mł. bryg. Krzysztof Dzwonnik.
– Osoby, które sprawowały nadzór nad przebiegiem działań, zgodnie podkreślały, że druhowie z poszczególnych jednostek wykazują wysoki poziom wyszkolenia – cieszy się wójt Krzysztof Ujma, który w towarzystwie komendanta miejscowego komisariatu policji oraz dyrektora szkoły w Poczesnej obserwował przebieg manewrów.
