fbpx

Konopiska

Na lokalnym rynku działają już ponad pół wieku

fot. Adrian Biel

Bank Spółdzielczy w Konopiskach obchodzi w tym roku 55-lecie swojego istnienia. O historii, jubileuszu, a także wyzwaniach i perspektywach na najbliższe lata z Włodzimierzem Cichoniem, jego prezesem, rozmawia Piotr Biernacki.

Pięćdziesiąt pięć lat działalności Banku Spółdzielczego w Konopiskach to niewątpliwie dobra okazja do świętowania.

Faktycznie to jubileuszowy rok dla naszego banku. Kulminacją obchodów było spotkanie członków banku, klientów i pracowników podczas uroczystego wydarzenia w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Pokazaliśmy tam historię banku w formie filmu. Jak zwykle przy tak ważnych momentach, część osób została odznaczona wyróżnieniami związanymi z bankowością spółdzielczą, ale także odznaczeniami za zasługi dla województwa. W część artystycznej natomiast wystawiona została sztuka „Kredyt”. Docierają do nas bardzo pozytywne głosy o tym wydarzeniu. Bardzo nas to cieszy.

Nawet spektakl był tematyczny…

Tak, zdecydowanie.

Jak długo sprawuje pan swoją funkcję?

Pracuję już dwudziesty pierwszy rok.

To jak to się wszystko zaczęło? Ponad pół wieku działalności to w końcu kawał historii.

W 1963 roku zawiązała się grupa lokalnych działaczy, która postanowiła utworzyć bank. Pozyskano część nowych członków, a część aktywów banku została odłączona z funkcjonującego wówczas Banku Spółdzielczego w Częstochowie. Początkowo był to bank absolutnie lokalny. Zaspokajał potrzeby rolnictwa indywidualnego czy bieżących potrzeb konsumpcyjnych społeczności. Wtedy nie było nawet zaplecza, instytucja funkcjonowała w wynajmowanych pomieszczeniach. Dopiero w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku powstała inicjatywa utworzenia placówki, w której obecnie się znajdujemy. Decyzja ta została podjęta z perspektywą i dzisiaj pracujemy w bardzo przyzwoitych warunkach lokalowych.

Jak się prowadzi działalność na tak niewielkim terenie?

Jesteśmy bankiem lokalnym, działającym głównie na terenie gminy, natomiast statutowo obszarem obejmujemy województwo śląskie i dwa powiatu z łódzkiego. Pajęczański i radomszczański. Działalność opiera się w głównej mierze na pozyskiwaniu depozytów głównie od mieszkańców gminy Konopiska i środki te staramy się zagospodarowywać w kredytach. Polityka kredytowa jest prowadzona w sposób bezpieczny. Wskaźnik kredytów nieregularnych na dzień dzisiejszy to tylko 1,66 proc. Nadwyżki środków są lokowane z kolei w banku zrzeszającym. Są to lokaty jednodniowe, co związane jest z zachowaniem bieżącej płynności banku. Jeżeli jest potrzeba zwiększonych wypłat, to tymi pieniędzmi w każdej chwili dysponujemy.

Również tak niewielkie banki muszą sprostać wyzwaniom współczesności i posiadać ofertę dostosowaną do obecnych potrzeb.
 
Tak, to prawda. Dzisiejszy czas w bankach, w tym również w Banku Spółdzielczym to czas intensywnego rozwoju zinformatyzowanych usług, operacji elektronicznych. Jeżeli sięgniemy do początków, to z opowieści wiem, że pracowano tutaj na liczydłach. Podsumowując rok, panie siedziały po kilkadziesiąt godzin, aby wykonać swoją pracę. Dzisiaj te kwestie załatwiane są w kilkadziesiąt minut.
 
A w zakresie oferty?

Staramy się odpowiadać na potrzeby klientów. Rozwijamy i doskonalimy bankowość elektroniczną, związaną z obsługą rachunków bieżących i płatnościami przez internet. Przyjmujemy oczywiście depozyty, które są gwarantowane do kwoty 100 tys. euro przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Świadczymy całą gamę usług kredytowych. W ofercie mamy zarówno te konsumpcyjne, jak i mieszkaniowe czy na zakup samochodów. Dla rolników indywidualnych mamy specjalistyczne kredyty, w powiązaniu z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wspieramy także przedsiębiorców kredytami inwestycyjnymi. Emitujemy karty płatnicze, przymierzamy również do wydawania kart kredytowych. Ponadto bank posiada dzisiaj trzy bankomaty. Tutaj w Konopiskach oraz dwóch punktach obsługi klienta, które są w Blachowni i Częstochowie.

Ilu klientów państwo posiadacie?

To kwestia ruchoma. Część klientów prowadzi po jednym rachunku, ale są firmy czy instytucje, które tych rachunków mają po kilka czy kilkanaście. Ruch klienta w bankach ciągle trwa. Stałą bazą są oczywiście mieszkańcy gminy, ale również mieszkańcy okolicznych gmin i miasta Częstochowy.

Banki spółdzielcze charakteryzują się tym, że każdy może być jego udziałowcem. Jak wygląda ta kwestia w praktyce?

Każdy kto jest zainteresowany może zostać członkiem banku. Procedura polega na tym, że wypełnia się deklarację, składa się ją w banku i zarząd podejmuje decyzję o przyjęciu danej osoby na członka. Wpisowe to 20 zł, a jeden udział kosztuje 200 zł. Są one oczywiście zwrotne. W naszym przypadku są udziałowcy, którzy mają po jednym udziale, ale są i tacy, którzy w tym instrumencie ulokowali po 100 czy 150 tys. zł. Oczywiście z pełną świadomością, że jest to spółdzielnia i w organach decydujących ich głos jest tyle samo ważny, jak osoby która ma jeden udział członkowski. Każdy członek spółdzielni bez względu na ilość udziałów, na walnym zgromadzeniu spółdzielni posiada jeden głos.

A ilu jest członków?

Sto cztery osoby w tej chwili.

Ale chyba wiąże się to z wypłatą dywidendy. Czy może to być formą lokaty kapitału?

Posiadanie udziałów w banku spółdzielczym nie zawsze może przyjąć taką formę. Część nadwyżek jest zwrotna. W większości lat wypłacaliśmy dywidendę. Są to środki wielkości jednorocznego oprocentowania depozytów w banku. Musimy mieć również świadomość, że zdarzają się lata, kiedy Komisja Nadzoru Finansowego zmienia politykę dywidendową i tej dywidendy się nie wypłaca. Takim przykładem jest podział zysku za miniony rok. W wyniku zaleceń KNF-u większość banków przeznaczała środki na fundusz zapasowy i budowę kapitałów własnych. Co prawda członkowie banku są niezależni i mogli podjąć inną decyzję, wbrew komisji, ale chcemy, aby współpraca z tym organem nam się dobrze układała i walne zgromadzenie podjęło tę decyzję jednogłośnie. Jak będzie w kolejnych okresach to trudno dziś mówić.

Funkcjonujecie w małej społeczności. Jakie działania prowadzi bank, by tę społeczność wzmacniać?

Naszą rolą, oprócz oczywiście prowadzonej działalności gospodarczej, jest również ta prospołeczna. Jesteśmy sponsorem wielu działań na terenie gminy. Wspieramy choćby co roku Dni Konopisk. Naszą pomoc otrzymują również szkoły, straże pożarne, stowarzyszenia. Zawsze, jak tylko mamy możliwości, podejmujemy decyzje o wsparciu. Ponadto, co muszę podkreślić, nasz bank stara się tak podchodzić do klienta, by pozytywnie rozstrzygać jego potrzeby. Chcemy, aby każdy kto korzysta z naszych usług wychodził z banku zadowolony. By pomóc mu rozwiązać jego problemy czy też pomóc w rozwoju. To jest ta ważna rola odpowiedzialności społecznej w tym środowisku.

Dziękuję za rozmowę.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter