fbpx

Koziegłowy

Nie wrócił z roboty, bo… zapomniał, że siedzi? Uciekinier zatrzymany przez policję w Myszkowie

fot. Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie

51-letni mieszkaniec gminy Koziegłowy miał tylko skończyć zmianę i wrócić do celi, ale najzwyczajniej uznał chyba, że dzień pracy zasługuje na wolne popołudnie. I to najlepiej poza murami zakładu karnego. Teraz odpowie przed sądem z ucieczkę z placówki penitencjarnej.

Pod koniec maja zespół poszukiwaczy z Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie otrzymał zgłoszenie z Zakładu Karnego w Nowym Wiśniczu. Okazało się, że jeden z osadzonych nie powrócił z miejsca pracy, do którego został skierowany przez zakład karny. Zamiast przepisowo stawić się na wieczorny meldunek, mężczyzna postanowił zrobić sobie przerwę w odsiadce.

Funkcjonariusze, jak przystało na specjalistów od tropienia takich wolnościowych zapędów, szybko doszli do wniosku, że skazaniec może próbować przeczekać system u siebie, w okolicach Myszkowa. Trop był trafny. Po krótkich poszukiwaniach patrol odnalazł mężczyznę na terenie miasta i zaserwował mu błyskawiczny powrót za kratki. Tym razem już bez opcji pracy poza zakładem.

Zbieg wrócił do Nowego Wiśnicza, gdzie dokończy zasądzoną karę. Dodatkowo czekają go zarzuty za ucieczkę z zakładu karnego.

Newsletter

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Lokalnej żulerni zakazy niestraszne. Pomimo epidemii biesiadowali od rana

Rędziny

Newsletter