fbpx

Lipie

Nowa jakość w Grabarzach. Wyremontowana świetlica oddana do użytku mieszkańców

fot. Urząd Gminy Lipie

Poddana gruntownej modernizacji świetlica wiejska w Grabarzach została oficjalnie otwarta. Przestrzeń, przeznaczona jako miejsce spotkań lokalnej społeczności, przeszła kompleksowy remont, zyskując nowoczesny wygląd i funkcjonalne otoczenie. Symboliczne przecięcie wstęgi rozpoczęło nowy etap w historii obiektu.

Wydarzenie rozpoczęło się od oficjalnej ceremonii, w której udział wzięli między innymi wójt Bożena Wieloch, przewodnicząca rady gminy Ewa Kuc, radni, pracownicy urzędu oraz licznie przybyli mieszkańcy sołectwa. Uroczystego poświęcenia budynku dokonał proboszcz parafii w Parzymiechach, ks. Roman Szkop.

– To nie tylko nowoczesny budynek, ale przede wszystkim miejsce, które ma służyć całej społeczności do tego, by się spotykać, by organizować wydarzenia kulturalne i realizować ważne dla mieszkańców projekty. Taka świetlica powinna być sercem wsi. Miejscem, które będzie tętnić życiem — mówiła podczas uroczystości wójt Wieloch, która podziękowała wszystkim zaangażowanym w proces modernizacji obiektu.

Po części oficjalnej goście mieli okazję zwiedzić wnętrza odnowionego obiektu i wziąć udział w poczęstunku przygotowanym przez Koło Gospodyń Wiejskich z Grabarzy. Spotkanie stało się okazją do rozmów o przyszłych inicjatywach, jakie mogą być realizowane w nowej przestrzeni.

Warto podkreślić, że okoliczni mieszkańcy aktywnie uczestniczyli w ostatnim etapie prac. Od porządkowania otoczenia, po drobne prace wykończeniowe. Ich zaangażowanie już przed oficjalnym otwarciem pokazało, jak ważna jest ta świetlica dla tutejszej społeczności.

– To wspólne dobro i centrum lokalnej aktywności — zgodnie podkreślano.

Newsletter

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Lokalnej żulerni zakazy niestraszne. Pomimo epidemii biesiadowali od rana

Rędziny

Newsletter