W życie weszło nowe prawo łowieckie. Z punktu widzenia interesów rolników, jedną z najistotniejszych zmian stanowi sposób szacowania szkód, które przeprowadzać będzie trzyosobowa komisja. W jej skład każdorazowo wejdzie właściciel ziemi, na której doszło do szkody, przedstawiciel koła łowieckiego, a także sołtys lub zamiennie gminny urzędnik.
W świetle nowych przepisów właściciele pól mogą żądać od koła łowieckiego odszkodowania za straty wywołane w momencie polowania, jak i również za te wyrządzone w uprawach oraz płodach rolnych przez daniele, dziki, jelenie, łosie i sarny.
Wniosek o oszacowanie odszkodowań farmerzy będą składać do urzędu gminy. To kolejna nowość, bowiem do tej pory wniosek kierowany musiał być do koła łowieckiego. Ustawa nakłada też na rolników obowiązek informowania urzędników, z tygodniowym wyprzedzeniem, o planowanej dacie zbioru płodów rolnych.
Wspomniane szacowanie będzie musiało odbyć się w przeciągu tygodnia od chwili złożenia wniosku przez poszkodowanego. W ciągu trzech dni od jego złożenia, sołtys lub pracownik wójta będzie musiał powiadomić gospodarza oraz koło łowieckie o terminie szacowania.
Co ważne, procedura zostanie zrealizowana również w przypadku nieobecności przedstawiciela koła czy rolnika. Wprowadzony zapis ma uniemożliwić ewentualne opóźnianie wypłacenia pieniędzy przez koło łowieckie.
W protokole będzie musiała znaleźć się informacje na temat zwierzyny, która wyrządziła szkody, rodzaj, stan uprawy i jej areał. Trzeba wskazać także obszar lub masę uszkodzonych płodów oraz informację o procencie zniszczonej uprawy oraz określić wysokość samego odszkodowania. Jego wypłata powinna nastąpić w terminie trzydziestu dni.
Jeżeli rolnik uzna, że zaproponowana wysokość rekompensaty jest zbyt niska, może zgłosić zastrzeżenia do sporządzonego protokołu oraz odwołać się od decyzji komisji do lokalnego nadleśnictwa. Organ ten będzie mieć siedem dni na przeprowadzenie własnego oszacowania wyrządzonej szkody.
Zainteresowani mogą również wyłączyć swoje ziemie z obwodu łowieckiego. By do tego doszło, konieczne będzie wysłanie odpowiedniego zgłoszenia do starostwa. Warto przy tym jednak pamiętać, że działanie to zwolni koło łowieckie z obowiązku wypłaty odszkodowania za ewentualnie poniesione straty.