fbpx

Rędziny

Od radnego do koszykowego, czyli jak wicewójt Rędzin lizaki po mieście roznosił

fot. Facebook Krzysztofa Matyjaszczyka

Zastępca wójta Rędzin chodził za prezydentem Częstochowy i… nosił za nim kosz z lizakami. Czy wicewójtowi wypada robić za tragarza innego włodarza? Pytany o to Adam Jaruga zagadkowo milczy.

Sebastian Trzeszkowski to aktywista częstochowskiej lewicy i jednocześnie zastępca wójta Adama Jarugi, nomen omen działacza PSL-u.

– Trzeszkowski we wrześniu ubiegłego roku został oddelegowany z Częstochowy, gdzie był miejskim radnym, na odcinek rędziński. Krótko mówiąc, dostał zadanie, by się uczyć, nabierać doświadczenia na nowym polu i przede wszystkim, pilnować spraw obozu władzy w tej podczęstochowskiej gminie — twierdzi redakcyjne źródło z kręgów zbliżonych do Urzędu Miasta Częstochowy.

Transfer lewicowego działacza nie obył się przy tym bez kontrowersji i jednocześnie kompromitującej, zarówno samorządowca, jak i jego nowego pracodawcy, nieznajomości przepisów prawa. O co chodziło? Otóż przez kilka dni Sebastian Trzeszkowski łączył mandat częstochowskiego radnego z funkcją zastępcy wójta Rędzin, co naruszało zapisy ustawy o samorządzie gminnym. Przepisy wyraźnie wskazują, iż łączenie tych dwóch funkcji jest zabronione.

Nowy urzędnik w gminie tak się zagalopował w swoim błędnym przekonaniu, iż deklarował nawet, że będzie w stanie jednocześnie pełnić obowiązki zarówno w organie uchwałodawczym, jakim jest Rada Miasta Częstochowy, jak i w organie wykonawczym, jako zastępca wójta w Rędzinach. Ową okoliczność nazwał wręcz „przywilejem”, którym w Polsce mogą cieszyć się nieliczne osoby.

Rozpoczynam nowy etap w mojej drodze zawodowej. Dziś (3 września — przyp. red.) zostałem powołany na funkcję Zastępcy Wójta w Gminie Rędziny. Śpieszę wyjaśnić, że nadal będę pełnił funkcję radnego w Częstochowie. To dla mnie ogromne wyróżnienie i jednocześnie zobowiązanie na ścieżce mojej menedżerskiej kariery w samorządzie. Myślę, że tylko nieliczne osoby w Polsce mają taki przywilej, aby łączyć wiedzę, doświadczenie i perspektywę pracy zarówno w organie uchwałodawczym, jak i wykonawczym, z korzyścią dla obu stron (pisownia oryginalna – przyp. red.) – chwalił się nowy wicewójt Rędzin.

O tym, jak bardzo się mylił, przekonał się krótko po tym, jak informację o powołaniu wicewójta przez Adama Jarugę odtrąbiono w social mediach i na stronie internetowej rędzińskiego samorządu. Po kilku dniach wpisy te cichaczem usunięto, kiedy w ferworze wywołanego przez siebie zamieszania wójt Jaruga musiał nagle odwołać Trzeszkowskiego, by za chwilę znów go powołać. Tym razem już zgodnie z prawem. Działacz częstochowskiej lewicy pełnił obie funkcje przez osiem dni. Dopiero 11 września pojawił się u Komisarza Wyborczego w Częstochowie, przynosząc pismo o swojej rezygnacji z mandatu częstochowskiego radnego.

Sebastian Trzeszkowski, jako wicewójt odpowiada za kluczowe sprawy związane z ochroną środowiska, infrastrukturą drogową, komunikacją publiczną, kulturą oraz promocją gminy. Ze względu na szeroki zakres obowiązków i wydawać by się mogło idącą za tym konieczność maksymalnego wykorzystywania cennego czasu w pracy na rzecz samorządu Rędzin i jego mieszkańców, lewicowy aktywista 14 lutego znalazł jednak czas, by zaangażować się w promocję prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka. Włodarz Częstochowy rozdawał wówczas przechodniom w centrum miasta walentynkowe suweniry.

Z okazji Walentynek do Was trafiły ogrzewacze i słodkie lizaki w kształcie serca. Mam nadzieję, że umilą Wam ten wyjątkowy dzień! Życzę Wam pełnych miłości Walentynek! (pisownia oryginalna – przyp. red.) — można przeczytać w poście na facebookowym profilu Matyjaszczyka.

Na jednym ze zdjęć, które towarzyszą relacji z tego niezwykle istotnego w prezydenckim harmonogramie dnia pracy wydarzenia, można odnaleźć wicewójta Rędzin, który z odmalowanym na twarzy radosnym uniesieniem taszczy za prezydentem Częstochowy kosz z lizakami. Bijący ze zdjęcia entuzjazm Trzeszkowskiego wyraźnie sugeruje, iż rola koszowego, jaką pełnił za plecami Krzysztofa Matyjaszczyka podczas przechadzki częstochowskimi alejami, mocno przypadła mu do gustu.

Poprosiliśmy wójta Adama Jarugę o komentarz do całej sprawy i odpowiedź na pytanie czy noszenie lizaków za włodarzem sąsiedniej gminy to poważne zajęcie dla wicewójta? Redakcja dociekała też czy wspomnianego dnia Sebastian Trzeszkowski obecny był w pracy w urzędzie gminy, czy wziął na ten dzień urlop? Niestety, mimo iż mail do wójta Jarugi został wysłany blisko dwa tygodnie temu, włodarz nie zechciał odnieść się do tematu. Z kolei w czwartkowe przedpołudnie, w centrum Rędzin, zajęty był rozdawaniem ze swoim zastępcą… pączków.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter