fbpx

Koniecpol

Pierwszy w gminie żłobek czeka na dzieciaki. Jego otwarcie stopuje koronawirus

fot. Pixabay

Władze Koniecpola czekają z otwarciem pierwszego na terenie gminy żłobka. Od strony technicznej „Wesoły Skrzat” jest gotowy na przyjęcie podopiecznych, jednak jego uruchomienie stopuje koronakryzys.

Placówka powstała na parterze budynku przychodni zdrowia, przy ulicy Armii Krajowej w Koniecpolu. Wcześniej mieściła się tam apteka. Opuszczone pomieszczenia zdecydowano się zaadoptować na miejsce opieki dla dziewiętnastu najmłodszych mieszkańców samorządu. 

Gmina przygotowała odpowiedni wniosek w rządowym programie „Maluch+”. Zyskał on uznanie pracowników Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej co zaowocowało przyznaniem dotacji w wysokości 570 tys. zł. Pieniądze te zabezpieczały 80 proc. całościowych wydatków niezbędnych do przebudowy, dostosowania i wyposażenia żłobka.

– Było to dla nas zadanie priorytetowe. Gmina nie dysponowała tego typu infrastrukturą społeczną. Zrealizowane przez nas zadanie wychodzi więc naprzeciw społecznemu zapotrzebowaniu. Ma ułatwić rodzicom opiekę nad dziećmi, bo nie będą musieli dowozić maluchów do żłobków w sąsiednich gminach, a także pozwoli części z nich powrócić na rynek pracy – mówi burmistrz Ryszard Suliga.

Po całym szeregu plac rozbiórkowych i termomodernizacyjnych, wykonawcy remontu zadbali o salę zabaw, tę do leżakowania, kuchnię z wydzielonymi częściami do przyjmowania posiłków i ich przygotowywania, jak również miejscem przeznaczonym do mycia oraz sterylizacji naczyń. Szatnie wyposażono w półki, siedziska i przewijaki. Są także odpowiednio przystosowane sanitariaty, pomieszczenia socjalne czy porządkowe.

Z uwagi na sytuację epidemiologiczną szczególne procedury objęły salę, gdzie dzieci mają odpoczywać. Każde z nich ma mieć imienne łóżeczko i pościel. W procesie ich użytkowania wprowadzono zalecenia odpowiedniego ich przechowywania, by minimalizować ryzyko przenoszenie się potencjalnych zakażeń. Na potrzeby maluchów zaadaptowano również kawałek przylegającego do budynku terenu. Na zewnątrz powstał taras i plac zabaw. Doposażono go o piaskownicę, huśtawki, urządzenia zabawowe ze zjeżdżalnią, sprężynowiec czy bujaczek dwuosobowy.

– Prace budowlane zakończyliśmy pod koniec ubiegłego roku. Technicznie jesteśmy więc przygotowani. Placówka jest wyremontowana i świetnie doposażona w atestowany sprzęt, który spełnia restrykcyjne normy bezpieczeństwa. Żłobek miał być otwarty już na wiosnę, ale nasze plany pokrzyżowały wprowadzone obostrzenia związane z koronawirusem – wyjaśnia burmistrz. – Przesunęliśmy to na wrzesień, ale sytuacja epidemiologiczna niestety się nie poprawia, a wręcz jest jeszcze gorzej. Nie sztuką jest otworzyć i zaraz zamknąć, bo ze wszystkim wiążą się określone koszty, które gmina będzie musiała ponosić. Dlatego też monitorujemy ten aspekt, a placówkę uruchomimy, kiedy będziemy mieć odpowiednie wytyczne sanitarne i pewność, że działalność żłobka będzie bezpieczna dla dzieci i pracującego tam personelu – dodaje Ryszard Suliga.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter