Paweł Gąsiorski, kontrowersyjny wydawca serwisów internetowych, a niegdyś – jak zeznał w ubiegłym roku przed sądem jego były wspólnik – właściciel szeregu stron pornograficznych, obwieścił „poważne trzęsienie ziemi” w kłomnickim urzędzie gminy. Według jego rewelacji obecnego wicewójta miałby na stanowisku zastąpić jeden z byłych włodarzy Kłomnic, związany obecnie z PiS-em. Za tę roszadę gmina rzekomo mogłaby liczyć na dofinansowania różnego rodzaju inwestycji. – Nie jest to prawdą. Stanowczo dementuję tę informację – komentuje wójt Piotr Juszczyk.
Paweł Gąsiorski, bloger z Cisia (miejscowość w gminie Blachownia – przyp. red.) na łamach prowadzonego przez siebie serwisu internetowego traktującego o tematyce kłomnickiego samorządu, z wykorzystaniem typowego fake news’a obwieścił swym czytelnikom profetyczną nowinę. Utrzymany w alarmistycznym tonie wpis, w swej wymowie zwiastujący istną apokalipsę, miał na lokalnym gruncie wywołać wstrząsy o amplitudzie grubo wykraczającej poza skalę Richtera.
– Szykuje się poważne trzęsienie ziemi w Urzędzie Gminy Kłomnice. Wójt Piotr Juszczyk w zamian za poparcie Prawa i Sprawiedliwości w gminie Kłomnice, wkrótce może zmienić wicewójta. Adama Śliwakowskiego ma zastąpić Andrzej Perliński, który jako wicewójt ma dotrwać do emerytury – napisał Gąsiorski, tradycyjnie nie podając żadnego źródła swych rewelacji, które choćby w najmniejszym stopniu uwiarygadniałoby prawdziwość tego przekazu.
Bloger z Cisia i tym razem nie wpadł na pomysł, by ze zwykłej redakcyjnej rzetelności, odpowiedzialności za słowo, o zasadach podstawowego warsztatu dziennikarskiego nie wspominając, zweryfikować swoje rewelacje, prosząc choćby o komentarz osobę najlepiej poinformowaną co do polityki kadrowej w urzędzie gminy, czyli wójta Piotra Juszczyka. To oczywiście celowa praktyka, bo wówczas nie byłoby w ogóle tematu. Chyba, że chodziło o zasianie wyłącznie fermentu?
Do całej sprawy odniósł się wójt Kłomnic, publikując na stronie urzędu gminy oświadczenie, w którym dementuje podane przez Gąsiorskiego informacje.
– Nie jest prawdą, że w „zamian za poparcie Prawa i Sprawiedliwości w gminie Kłomnice wkrótce może zmienić się osoba wicewójta”. Pan Gąsiorski sugeruje przy tym korupcję polityczną, iż w sukurs ze zmianą wicewójta gmina ma otrzymać „dofinansowania na różnego rodzaju inwestycje” – napisał Piotr Juszczyk. – Pragnę jednocześnie podkreślić, iż w obecnym układzie personalnym, gmina bardzo dobrze sobie radzi z pozyskiwaniem dotacji zewnętrznych. Tylko z Programu Inwestycji Strategicznych, firmowanego przecież przez obecną partię rządzącą, pozyskaliśmy w ubiegłych dwóch latach 15 mln zł na modernizację i rozbudowę infrastruktury sportowej w Kłomnicach w postaci remontu dachu hali sportowej, termomodernizację obiektu, jak również budowę nowego budynku sportowego na terenie przy boisku sportowym GLKS Pogoń Kłomnice. Wkrótce ruszy także pierwszy etap budowy sieci kanalizacji sanitarnej w miejscowości Skrzydlów, budowa sieci kanalizacji sanitarnej w miejscowości Nieznanice i sieci wodociągowej w miejscowości Garnek – podkreśla włodarz.
W swoim oświadczeniu podnosi też fakt wybudowania w minionych latach ze wsparciem środków krajowych i unijnych siedziby Gminnego Ośrodka Kultury w Kłomnicach, nowego ujęcia wody w Zdrowej dla mieszkańców Kłomnic, Zdrowej, Nieznanic, Witkowic i części Rzerzęczyc.
– Zrewitalizowaliśmy także centrum Kłomnic i plac „Pasternik”, gruntownej termomodernizacji poddane zostały obiekty użyteczności publicznej w Kłomnicach i Garnku, przebudowaliśmy remizę OSP w Skrzydlowie, zmodernizowaliśmy oddziały przedszkolne w Rzerzęczycach i Kłomnicach czy utworzyliśmy kilka placówek Senior Plus. W miarę naszych możliwości systematycznie inwestujemy także w drogi, współfinansujemy zadania powiatowe na naszym terenie, budujemy chodniki czy tworzymy przyjazne otoczenia rekreacyjne w sołectwach naszej gminy. Sytuacja finansowa naszej gminy jest dobra, aczkolwiek od momentu, kiedy mieszkańcy powierzyli mi urząd wójta, mierzymy się z ogromnym zadłużeniem. Ponad 22 mln zł długu „odziedziczyłem” po poprzednikach, z ustalonym wcześniej planem spłaty tych zobowiązań. Obecnie to niemal 3 mln zł rocznie. Nietrudno sobie wyobrazić co moglibyśmy zrobić za te pieniądze w gminie, gdyby można je było spożytkować na konkretne zadania inwestycyjne. Co ważne, na przestrzeni ostatnich lat udało nam się zmniejszyć zadłużenie gminy Kłomnice o kilka milionów złotych – dodaje.
Rzeczywiście, oficjalnie podane przez urząd gminy dane za poprzedni rok napawają pod tym względem optymizmem. Kłomnicki samorząd ubiegły rok zamknął nadwyżką w kwocie niemal 4,9 mln zł. Spłacono kredyty oraz pożyczki na kwotę ponad 2,3 mln zł, a całkowite zadłużenie gminy z tytułu emisji obligacji, kredytów i pożyczek na ostatni dzień roku wyniosło niecałe 16,5 mln zł. W tym roku natomiast włodarz na inwestycje chce przeznaczyć ponad 18 mln zł.
Juszczyk odniósł się także bezpośrednio do rewelacji blogera.
– Przypuszczam, iż są albo jego osobistym wymysłem, albo współpracujących z nim osób, które mają jedynie na celu szerzenie dezinformacji. Nadmieniam, iż przed publikacją wpisu nie kontaktował się ze mną i nie prosił o zajęcie stanowiska w sprawie podniesionych przez siebie twierdzeń. Nie dochował tym samym dziennikarskiej rzetelności. Osobiście odbieram to jako brudny wstęp do przyszłorocznej kampanii wyborczej. Podkreślam, że nie planuję zwolnienia wicewójta Adama Śliwakowskiego. Jest to człowiek uczciwy, rzetelnie wykonujący swoje obowiązki, sumienny, posiadający jednocześnie twardy kapitał zasad moralnych, tak niezbędnych do piastowania eksponowanego stanowiska w naszej gminie – napisał.
Nie jest żadną tajemnicą w gminie i nie tylko zresztą, że były wójt ostrzy sobie zęby na stanowisko Juszczyka, a lokalna grupa działaczy Prawa i Sprawiedliwości, realizując wytyczne „z góry”, mówiąc obrazowo, ma przynieść „juszczykową głowę na tacy”.
– Na wójta od dłuższego czasu wywierane są formalne i mniej formalne naciski, by oddał stanowisko swojego zastępcy. Ale Juszczyk przecież nie jest głupi. Ma wpuścić sobie lisa do kurnika, który za rok z poziomu wicewójta będzie jego kontrkandydatem w wyborach? To przecież niepoważne. Ten niby news u Gąsiorskiego to jakaś nieudolna i rozpaczliwa próba wymuszenia czegoś. Nie mam złudzeń, że ten wpis powstał z czyjejś inspiracji, ale tym samym, przy okazji, ktoś tu zaliczył niezły falstart – komentuje pragnący zachować anonimowość lokalny działacz samorządowy.
Do pseudo rewelacji Gąsiorskiego odniosła się i druga strona.
– Cenię swoją pracę w strukturach samorządu wojewódzkiego i mam nadzieję, że przywilej emerytalny nabędę w tej instytucji – podkreślił były wójt, prosząc o sprostowanie niesprawdzonych informacji i deklarując, że w razie konieczności może Gąsiorskiemu służyć wszelkimi informacjami.