fbpx

Janów

Rodzina czterolatka z Janowa zbiera na rehabilitację po jego wypadku

fot. Fundacja Siepomaga

Filip Frączyk uległ poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. Na szczęście życie chłopca udało się uratować, ale odniesiony wielonarządowy uraz uniemożliwia maluchowi normalne funkcjonowanie. Jego matka apeluje o wsparcie, które pomoże w powrocie dziecka do zdrowia.

Rok temu Filipa potrącił samochód. Po przewiezieniu go do szpitala lekarze stwierdzili szereg niebezpiecznych dla życia i zdrowia uszkodzeń organizmu.

– Doszło do mocnej niewydolności oddechowo-krążeniowej. Zostały złamane kość łonowa i kulszowa lewa. Poważnych urazów doznały narządy wewnętrzne jak śledziona, wątroba, pęcherzyk żółciowy i nerka. Ostatecznie rozpoznano kurczowe porażenie czterokończynowe, a także urazy neurologiczne związane z urazem śródczaszkowym. Filip przez dwa tygodnie przebywał w śpiączce, długo nie wiedzieliśmy czy w ogóle przeżyje – relacjonuje Justyna Frączyk, matka chłopca.

Choć od tragicznego zdarzenia minęło już dużo czasu, to z jego skutkami rodzina nieustanie się boryka.

– Syna wszystko boli, ma kłopoty ze snem, karmiony jest dojelitowo – mówi Justyna Frączyk. Jest zupełnie niesamodzielny. Nie siada sam, nie potrafi samodzielnie wykonać żadnych czynności. Przez wypadek jego rozwój fizyczny i psychoruchowy nie tylko się zatrzymał, ale się nawet cofnął – dodaje mieszkanka Janowa.

Choć matka jest zrozpaczona, to jednak się nie poddaje. Jak przekonuje, na tym etapie chłopcu może pomóc tylko regularna rehabilitacja. Problem w tym, że miesięczne koszty leczenia Filipa przewyższają dochody rodziny i tak już nadwątlone rocznym wydatkami związanymi z dotychczasową rekonwalescencją czterolatka.

– Z jednej strony konieczne są turnusy w prywatnej klinice rehabilitacyjnej, z drugiej Filip wymaga systematycznego korzystania z sesji ze specjalistycznymi urządzeniami do pozycjonowania go w pozycji siedzącej czy takimi służącymi do stymulacji mięśni i rehabilitacji kręgosłupa. Poza tym potrzebne są ortezy, leki, pampersy czy podkłady. To wszystko kosztuje tysiące złotych – ubolewa kobieta.

Im szybciej i częściej maluch będzie rehabilitowany, tym większa szansa, że wróci do zdrowia. Zbiórkę na Filipa prowadzi Fundacja Siepomaga, za pomocą swojej strony siepomaga.pl. Aby ją odnaleźć wystarczy po wejściu na nią kliknąć symbol lupy po prawej stronie, a następnie wpisać imię i nazwisko chłopca.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter