fbpx

Blachownia

Śmieci było tyle, że ich posprzątanie zajęło ponad miesiąc

fot. Pixabay

Dzikie wysypisko, które powstało w lesie komunalnym przy ulicy Cmentarnej w Blachowni, już nie straszy porozrzucanymi odpadami. Posprzątanie tego terenu sięgnie blisko 30 tys. zł.

Znajdujący się naprzeciwko ogródków działkowych las od 22 kwietnia porządkowali pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji w Blachowni.

– Wywieźliśmy już ponad siedemset worków odpadów – relacjonuje Jacek Chudy, prezes OSiR-u.

Jak szacują lokalni urzędnicy, likwidacja wysypiska pochłonie około 30 tys. zł budżetowych pieniędzy. Oczywiście pod warunkiem, że śmieci nie będzie lawinowo przybywać. Niestety, jak wynika z informacji przekazywanych przez pracowników urzędu miejskiego, wciąż w tym rejonie pojawiają się nowe śmieci.

Na początku maja informowaliśmy, iż burmistrz Blachowni podjęła decyzję odnośnie zamontowania w lesie tzw. fotopułapek. To reagujące na ruch urządzenia, które po instalacji na drzewach pozwalają obserwować to co dzieje się w najbliższej okolicy. Sylwia Szymańska liczy, że pozwoli to zapobiec procederowi nielegalnego wyrzucania odpadów.

– Będziemy surowo karać tych, którzy nie przestrzegają prawa. Co prawda zwiększy to koszty, ale przynajmniej będzie szansa na złapanie sprawców – podkreślała wówczas.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter