Dzikie wysypisko, które powstało w lesie komunalnym przy ulicy Cmentarnej w Blachowni, już nie straszy porozrzucanymi odpadami. Posprzątanie tego terenu sięgnie blisko 30 tys. zł.
Znajdujący się naprzeciwko ogródków działkowych las od 22 kwietnia porządkowali pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji w Blachowni.
– Wywieźliśmy już ponad siedemset worków odpadów – relacjonuje Jacek Chudy, prezes OSiR-u.
Jak szacują lokalni urzędnicy, likwidacja wysypiska pochłonie około 30 tys. zł budżetowych pieniędzy. Oczywiście pod warunkiem, że śmieci nie będzie lawinowo przybywać. Niestety, jak wynika z informacji przekazywanych przez pracowników urzędu miejskiego, wciąż w tym rejonie pojawiają się nowe śmieci.
Na początku maja informowaliśmy, iż burmistrz Blachowni podjęła decyzję odnośnie zamontowania w lesie tzw. fotopułapek. To reagujące na ruch urządzenia, które po instalacji na drzewach pozwalają obserwować to co dzieje się w najbliższej okolicy. Sylwia Szymańska liczy, że pozwoli to zapobiec procederowi nielegalnego wyrzucania odpadów.
– Będziemy surowo karać tych, którzy nie przestrzegają prawa. Co prawda zwiększy to koszty, ale przynajmniej będzie szansa na złapanie sprawców – podkreślała wówczas.