Występy zespołów śpiewaczych, pokazy taneczne i koncert zespołu Zbóje. Chętni nie tylko mogli nabyć miód z lokalnych pasiek, ale przy okazji również skosztować ziemniaka z popiołu, a nawet samemu uzbierać sobie tyle kartofli, ile tylko byli w stanie unieść.
Choć pogodę, jaka w przedostatnią sobotę września towarzyszyła uczestnikom gminnej imprezy trudno było uznać za przyjazną, to mimo wszystko wydarzenie zorganizowane na błoniach w Zdrowej niewątpliwie można zaliczyć do udanych.
Wybór lokalizacji nie był przypadkowy. Z jednej strony to ukłon miejscowych władz w stronę społeczności z tej miejscowości, a z drugiej względy logistyczne. W końcu próżno szukać pola ziemniaków w centrum Kłomnic, a to popularne i pożywne warzywo były nieodzownym elementem całego przedsięwzięcia.
Uczestnicy nie tylko mogli częstować się pieczonymi ziemniakami serwowanymi przez organizatorów, ale i samemu skorzystać z udostępnionych nylonowych worków i zebrać dla siebie z pola ile tylko chcieli. Oprócz manualnej opcji, która wymuszała konieczność osobistej przechadzki i wykopek, przewidziano również wersję dla wygodnych, którzy mogli skorzystać z maszyny do zbioru.
Całej zabawie towarzyszyła wystawa klasycznych samochodów i motocykli, miasteczko piwne, stoiska z żywnością, a także kiermasz twórczości ludowej i rękodzielniczej. Dużym zainteresowaniem cieszyły się konkursy. Można było wygrać w takich konkurencjach, jak najciekawsza przydomowa dekoracja, najsmaczniejsza potrawa z ziemniaka czy zaprezentować osobiście wyhodowanego przez siebie kartofla-rekordzistę.
W tym ostatnim przypadku dominowały zarówno prawdziwe giganty, jak i interesujące pod kątem kształtów bulwy. Największy okaz należał do Klementyny Wilk i ważył ponad 1,06 kilograma (na zdjęciu). Drugie miejsce zajął Oliwier Rogaczewski z ziemniakiem ważącym 753 gram, a trzecie – Grażyna Rumień z egzemplarzem o wadze 708 gram.
Punktem kulminacyjnym imprezy był koncert zespołu Zbóje. Po tym, gdy artyści zeszli ze sceny, zgromadzoną publiczność podrywały do tańca panie z zespołu Senioritki. Ostatnim akcentem zabawy była wspólna potańcówka z Kapelą z Szaconkiem.