fbpx

Blachownia

Sylwia Szymańska: Tegoroczne inwestycje nie będą tak spektakularne, ale równie ważne dla mieszkańców

fot. Adrian Biel

Z burmistrz Sylwią Szymańską rozmawiamy o minionym, pierwszym roku nowej kadencji, bieżących sprawach gminy Blachownia oraz planach na rozwój samorządu w najbliższych latach.

Niedawno uruchomiliście Centrum Aktywności Obywatelskiej. To, obok renowacji budynku mieszczącego się przy ulicy Sienkiewicza 15, spory zeszłoroczny sukces. Czy można powiedzieć, że korzystający z tego obiektu już się tam zadomowili?

Kilka organizacji, które będą korzystać z tej przestrzeni, już się tam przeniosło, inne są na etapie wprowadzania się. Planujemy ogłosić konkurs na koordynatora, któremu powierzymy pieczę nad tym budynkiem. Będzie on czuwać, by proces użytkowania lokali przebiegał harmonijnie. Modernizacja to jedno, ale bardzo ważną sprawą jest utrzymanie i zarządzanie powierzonym mieniem. Tu potrzebny jest wspólnie wypracowany regulamin, tym bardziej, że członkowie organizacji mają różne oczekiwania i różne pomysły na funkcjonowanie tego obiektu. W najbliższym czasie planujemy zorganizować spotkanie, podczas którego – mam nadzieję – przedstawiciele stowarzyszeń wyartykułują swoje oczekiwania i wspólnie stworzymy regulamin CAO.

Niemniej jednak powierzchnia jest już aktywnie użytkowana?

Zdecydowanie tak. Uniwersytet Trzeciego Wieku prowadzi tam już wykłady i zajęcia. Spotkanie opłatkowe mieli tam nasi emeryci oraz Koło Gospodyń Wiejskich. KGW zorganizowało sobie w tym miejscu także sylwestra, a teraz przygotowuje walentynki. Niebawem odbędą się tam koncert kolęd, bal i szereg innych wydarzeń. Kalendarz imprez na ten rok szybko się zapełnia, co świadczy o tym, jak bardzo takie miejsce było potrzebne.

Organizacje pozarządowe mają w centrum miasta elegancką przestrzeń, dotychczasowi mieszkańcy otrzymali lokale komunalne, a gmina za unijne pieniądze wyremontowała popadającą w ruinę zabytkową nieruchomość. Reasumując – wszyscy powinni być zadowoleni.

Mam nadzieję. Po pierwsze dawni mieszkańcy tego budynku mieszkali w mało ciekawych warunkach, po drugie – ze względu na znaczne koszty ogrzewania, jakie generowały te wysokie mieszkania, płacili bardzo wysoki czynsz. Wszyscy otrzymali mieszkania w blokach komunalnych i z tego co wiem, są niezwykle zadowoleni. Część tych osób wykupiła już od gminy nowe mieszkania na własność, wcześniej takiej możliwości nie mieli.

Niebagatelny jest fakt, iż udało wam się skorzystać z dofinansowania na modernizację w wysokości niemalże 90 proc. wartości całej inwestycji.

To prawda. Bez pozyskania środków unijnych nie udałoby się sfinalizować tego przedsięwzięcia, a ten historyczny obiekt szpeciłby centrum miasta.

Kolejna z ważnych ubiegłorocznych inwestycji to budynek tzw. Prażynki. Na jakim etapie jesteście, jeśli chodzi o wynajem lokali chętnym prowadzić tam działalność gospodarczą?

Praktycznie wszystkie lokale, które mogliśmy przeznaczyć pod wynajem, są już wynajęte. Ze względów osobistych zrezygnował najemca, który wziął udział w przetargu na zagospodarowanie miejsca pod działalność gastronomiczną. Niemniej jednak jest zainteresowanie również i tą powierzchnią i dlatego wkrótce ogłosimy przetarg. Najprawdopodobniej na wiosnę pojawi się tam kawiarnia, bar czy mała restauracja. Ważne jest dla nas to, że ten obiekt generuje już przychody.

A jak na tę chwilę wygląda sytuacja z zagospodarowaniem terenów wokół zbiornika?

Jesteśmy na etapie finalizacji całego projektu. Właśnie skończyła się kompleksowa kontrola z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w sprawie prawidłowości realizacji inwestycji. Trwa jeszcze proces odmulania, ale i on zostanie ukończony w bieżącym roku.

Teraz jest przerwa?

Tak, zimą barka nie pracuje. Teoretycznie, można by to robić, ale nikt nie przewidział, że będziemy mieć tak wysokie temperatury. Mamy jednak jeszcze kilka mniejszych inwestycji do przeprowadzenia poza projektem. W trakcie realizacji pojawiły się dodatkowe zadania, które planujemy wykonać, aby oddać do użytku kompleksowo zrewitalizowaną przestrzeń. Zabezpieczyliśmy na te zdania środki w tegorocznym budżecie.

Jaki charakter mają te zadania?

Drobne. Brakuje kawałka ścieżki, przejścia, planujemy przenieść i zmodernizować stanicę wodną i wypożyczalnię sprzętu. Zagospodarowanie terenu wokół i odmulenie zbiornika to inwestycja, która cieszy nas szczególnie. Niewątpliwie jest to wyjątkowy sukces. Zbiornik Blachownia odzyskał dawną świetność, odwiedza nas coraz więcej turystów, chętnie spacerują także teraz, zimową porą.

Porozmawiamy w takim razie o planach na najbliższą przyszłość. Co nowego zaplanowaliście w budżecie na ten rok? W jednej z wypowiedzi wspominała pani, że to będzie dobry, ale trudny budżet.

Przede wszystkim jest to pierwszy budżet bez wsparcia tak dużych środków zewnętrznych, w szczególności unijnych. Nowa perspektywa dopiero przed nami. W związku z tym właściwie wszystkie inwestycje realizować będziemy w oparciu o własne zasoby. Samorządom, a przecież wszystkie odczują fakt wprowadzonych ulg podatkowych, podniesienia płacy minimalnej czy wydatków związanych z oświatą, łatwo w najbliższym czasie nie będzie. Z drugiej strony, w porównaniu z innymi gminami, nasza sytuacja wygląda dobrze. Wszystko udało się tak pospinać, że ważne dla mieszkańców inwestycje zostaną zrealizowane. Przeznaczyliśmy na nie w budżecie około 12 mln zł. Są to przede wszystkim drogi, będziemy sukcesywnie realizować prace związane z remontami nawierzchni. Część planu inwestycyjnego stanowią zadania z funduszu sołeckiego i budżetu obywatelskiego, czyli konkretne wnioski mieszkańców.

W tegorocznym budżecie obywatelskim mieszkańcom udało się przeforsować budowę tężni. Może pani powiedzieć coś więcej na ten temat?

To bardzo ciekawa inwestycja, która dobrze wpisuje się w kierunek rozwoju naszej gminy. Z projektu wynika, że nasza tężnia będzie trochę większą niż ta, która powstała w Częstochowie. Osoba, która złożyła projekt, dobrze się przygotowała w tym zakresie, między innymi dokładnie rozeznała koszty. Jak tylko warunki atmosferyczne pozwolą, by ruszyć z tym zadaniem, to bez zwłoki do niego przystąpimy. Chcielibyśmy, by już w czerwcu można było ją oddać do użytku. Bardzo się z tej perspektywy cieszą nasi mieszkańcy. Mam nadzieję, że obecność tężni wzbogaci naszą ofertę turystyczną i finalnie pozwoli ściągnąć do nas nowych gości oraz zatrzymać ich w Blachowni.

Czyli zamierzacie w dalszym ciągu rozwijać bazę turystyczną?

Oczywiście. Będziemy dążyć do tego, by zagospodarować północną część zbiornika. Mamy w planach przygotowanie pola caravaningowego. By ono powstało, konieczne będzie pociągnięcie prądu i kanalizacji. Planujemy stworzyć w tym miejscu taką infrastrukturę, która da możliwość kilkudniowego wypoczynku.

Cały czas realizujecie wciąż dwa unijne projekty w szkołach.

Tak, w zakresie podniesienia jakości kształcenia. Mamy dzięki temu dużo ciekawych, dodatkowych zajęć dla dzieci i cieszymy się z tego, że maluchy chętnie w nich uczestniczą. Mam tu na myśli zajęcia z języka angielskiego, robotyki, przyrody, zajęcia dla dzieci szczególnie uzdolnionych, ale także wyrównujące poziom wiedzy i umiejętności. Projektem objęte są trzy szkoły z terenu gminy. Dużo inwestujemy w edukację naszych dzieci, bowiem ta sfera jest dla nas priorytetem. Dostosowaliśmy już budynek po gimnazjum dla klas I-III i wciąż będziemy inwestować, by stworzyć najmłodszym bezpieczne i estetyczne miejsce do nauki. Planujemy budowę nowej nawierzchni na dziedzińcu szkoły i plac zabaw.

Jaki macie pomysł na nową perspektywę unijną? Co chciałaby pani w pierwszej kolejności zrealizować przy pomocy środków europejskich z nowego rozdania?

Do nowej perspektywy jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Mamy ustalony priorytet i pod ten priorytet mamy przygotowaną dokumentację. W tej perspektywie mocno stawiamy na kanalizację. Gmina Blachownia jest w tej nieszczęśliwej sytuacji, że tej kanalizacji przez wiele lat się tutaj nie budowało.

Przepraszam, że wtrącę. A jaki procent gminy jest skanalizowany?

Około 30 proc. W poprzedniej perspektywie byliśmy wykluczani z możliwości pozyskiwania środków na ten cel ze względu na wartość RLM-ów, czyli liczbę określającą wielokrotność ładunku zanieczyszczeń zawartych w ściekach w stosunku do ładunku zanieczyszczeń w ściekach z gospodarstw domowych. Jesteśmy aglomeracją powyżej 10 tysięcy jednostek RLM-ów i nie mogliśmy tym samym skorzystać z pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego. Mogliśmy z kolei skorzystać ze środków krajowych, czyli z puli NFOŚiGW, ale gdy w 2015 roku Ministerstwo Środowiska ogłaszało konkurs, nie mieliśmy dokumentacji. Już na starcie przez to byliśmy całkowicie dyskwalifikowani z możliwości ubiegania się o te fundusze, gdyż gmina Blachownia nie była w Krajowym Programie Oczyszczania Ścieków. Przez cztery lata mojej pierwszej kadencji nadrobiliśmy te zaległości. Na chwilę obecną mamy dokumentację projektową, pozwolenia na budowę, czekamy na możliwość pozyskania środków. Wiadomo, że ta perspektywa będzie finansowana w mniejszym procencie niż dotychczas, ale i tak uważam, że warto zdobyć choćby 50 proc. środków zewnętrznych. Budowa kanalizacji to nasz priorytet.

Które miejscowości mogą liczyć w pierwszej kolejności na skanalizowanie?

Ostrowy, Łojki i Cisie. To spore tereny i tym samym wymagają zaangażowania bardzo dużych kosztów. Budowa kilometra kanalizacji to koszt około 1,5 mln zł, a my mamy do wybudowania około 70 kilometrów. Także to są ogromne nakłady i sam budżet gminy nigdy tego nie udźwignie.

Podczas naszego ostatniego spotkania wspominała pani o planach gminy na budownictwo społeczne. Jak to wygląda na tę chwilę?

Zauważamy zwiększone zapotrzebowanie na lokale mieszkaniowe w naszej gminie i przygotowujemy się do tego tematu. Najlepiej świadczy o tym chociażby ostatni przetarg na sprzedaż mieszkań komunalnych, w którym osiągnięta została cena prawie dwukrotnie wyższa niż wynikało z operatu szacunkowego. Zasoby komunalne się kończą. Myślimy o pozyskaniu dotacji na ten cel. Mamy teren, który chcielibyśmy przeznaczyć pod budownictwo mieszkaniowe. Gmina jest w obszarze zainteresowań różnych inwestorów, więc też przygotowujemy się do realizacji kilku projektów na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Jeśli jakiś deweloper wyraziłby chęć, a już pierwsze takie rozmowy się odbyły, to jesteśmy gotowi przekazać grunt i wspólnie zrealizować inwestycje.

Takie rozwiązanie dla gminy też byłoby korzystne.

Dokładnie. Przede wszystkim napłynęliby nowi mieszkańcy, a wraz z nimi nowe podatki. Podsumowując, chętnie takiej współpracy się podejmiemy.

Czy w tym roku gmina również będzie współorganizować zawody triathlonowe?

Oczywiście. Mało tego, w tym roku ranga lipcowych zawodów Elemental Tri Series w Blachowni wzrośnie, gdyż dodatkowo odbędą się u nas mistrzostwa Polski. To będzie duże, dwudniowe wydarzenie sportowe, promujące naszą gminę w całym kraju. Tradycyjnie odbędzie się również Przełajowa Ósemka. Będziemy też współorganizatorami Spartakiady Gmin Powiatu Częstochowskiego. To impreza, którą co roku powiat organizuje w innej gminie. Mamy doskonałą infrastrukturę w centrum Blachowni, jesteśmy już po rozmowach z panem starostą, przygotowujemy się do organizacji tego przedsięwzięcia. Maj będzie zatem bardzo bogaty w różnego rodzaju wydarzenia.

Doszły do nas informacje, że tegoroczna edycja Dni Blachowni będzie o jeden dzień krótsza.

Zawsze mieliśmy dwudniową imprezę z tej okazji. Była to sobota i niedziela. W tym roku w piątek odbędzie się uroczysta gala. Właśnie w budynku przy ulicy Sienkiewicza 16 planujemy zorganizować kameralny koncert. Podczas niego wyróżnimy te osoby, które w ostatnich latach wymiernie działały na rzecz gminy. Cała sobota z kolei, na prośby i sugestie naszych mieszkańców, upłynie pod znakiem muzyki, w tym roku discopolowej. W niedzielę nie będzie już koncertów na scenie. Tego dnia ograniczymy się do zawodów sportowych. Zanim jednak przyjdzie maj, już 26 stycznia w Blachowni mamy 4. Zlot Morsów. Pragniemy pokazać uroki naszej miejscowości zimą. To cudowne miejsce do uprawiania sportów i wypoczynku. Chcemy także zarazić innych morsowaniem…Zapraszamy!

Dziękuję za rozmowę.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter