Wydarzenie, które zdaje się wypełniać lukę w powiecie po tym, jak władze Blachowni zrezygnowały z organizacji podobnych zawodów u siebie, spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem. Impreza miała miejsce na terenie kopalni piasku w Zawadzie oraz w jej najbliższej okolicy. Z kolei trasy rowerowe przebiegały przez gminy Mstów i Kłomnice.
Pod koniec lipca odbyła się impreza sportowa „Mstów Triathlon”. Choć triathlon to trudna i wymagająca dyscyplina, która składa się z pływania, jazdy na rowerze i biegania, to na brak zainteresowania sportowców organizatorzy nie mogli narzekać.
– W sumie do Mstowa przyjechało ponad trzy setki zawodniczek i zawodników z całej Polski, aczkolwiek startowali również zawodnicy z zagranicy – informują pracownicy urzędu gminy.
Na biorących udział w zawodach czekały dwie triathlonowe konkurencje. Pierwsza obejmowała pływanie na dystansie 475 metrów, jazdę na rowerze liczącą 22,5 kilometra oraz przebiegnięcie 5,25 kilometra. Natomiast druga to dwa razy dłuższe trasy do pokonania – przepłynięcie 950 metrów, jazda na rowerze przez 45 kilometrów i bieganie na odcinku 10,55 kilometra.
– Zawody dostarczyły uczestnikom niesamowitych wrażeń, a jak bardzo męczący jest start w takich zawodach było widać po zawodnikach, którzy wbiegali na metę – relacjonują mstowscy urzędnicy.
Każdy z uczestników po jej przekroczeniu otrzymał pamiątkowy medal. Dekoracja zwycięzców odbyła się na Rynku w Mstowie, gdzie statuetki oraz nagrody wręczali organizatorzy zawodów Kajetan Leszczyński i Jakub Goliniewski oraz Małgorzata Grabowska, wicewójt Mstowa.
