fbpx

W POWIATACH

W każdej chwili może się przewrócić i umrzeć. Pomóż uratować trzylatka

fot. Fundacja Siepomaga

Kuba Szwagruk ma wrodzoną wadę serca. Ze względu na poziom jej skomplikowania polscy lekarze odmówili przeprowadzenia operacji. Szansę na uratowanie życia malucha dają jednak ich amerykańscy koledzy. By w ogóle się jej podjęli, rodzina musi zebrać ponad 2 mln zł. Trwa dramatyczny wyścig z czasem, gdyż brakuje jeszcze 800 tys. zł. Liczy się każda, choćby najdrobniejsza wpłata.

Kuba ma trzy latka i od pierwszych chwil życia walczy o każdy oddech. Chłopiec urodził się z bardzo poważną wadą serca. To krytyczna stenoza aortalna, czyli niedomykalność wszystkich zastawek. W Polsce został skazany praktycznie na śmierć, gdyż rodzimi lekarze nie potrafią mu pomóc.

– Mój syn przeszedł szereg zabiegów ratujących życie, lecz mimo tak poważnej wady serca, dziecko do tej pory nie miało żadnej operacji. Ta długo wyczekiwana została niespodziewanie odwołana w styczniu. Od lekarzy usłyszałam, że nie podejmą się jej, gdyż jest bardzo skomplikowana – relacjonuje Sonia Szwagruk, matka chłopca.

Pomimo dramatyzmu całej sytuacji, rodzice nie tracą nadziei na uratowanie swojego syna. Kilka miesięcy temu komplet dokumentacji medycznej chłopca trafił do Bostonu, do jednej z najlepszych za oceanem klinik specjalizujących się w operacjach na sercu. Tamtejsi lekarze wyrazili gotowość do przeprowadzenia zabiegu i podjęcia próby ocalenia trzylatka.

– To jedyny ratunek dla naszego dziecka. Niestety, koszt jest niebotyczny – dodają rodzice.

Kwota, jaka jest potrzebna, by przeprowadzić operację w Stanach Zjednoczonych, a następnie sfinansować dalsze leczenie i długotrwałą rehabilitację Kuby, została obliczona na 2 mln zł. Z wiadomych względów rodzina nie jest w stanie pokryć takiej kwoty. Dlatego na początku lutego na stronie Fundacji Siepomaga uruchomiona została specjalna zbiórka, która zakończy się 6 sierpnia.

Do tej pory udało się zebrać 1,3 mln zł. Mimo iż zbiórkę wsparło już ponad pięćdziesiąt tysięcy osób, to wpłacone środki zabezpieczają na razie 60 proc. niezbędnej kwoty. Rodzice chłopca apelują o pomoc w ratowaniu ich dziecka. By zasilić zbiórkę, wystarczy wejść tutaj.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter