fbpx

Powiat częstochowski

Wydali na drogi ponad 42 mln zł. Zarząd powiatu z wotum zaufania i absolutorium

fot. Piotr Biernacki

Radni powiatowi udzielili wotum zaufania i absolutorium zarządowi powiatu, któremu szefuje starosta Krzysztof Smela.

Sesja absolutoryjna odbyła się w czwartek 27 czerwca. Najistotniejszymi jej punktami była kwestia udzielenia zarządowi powiatu wotum zaufania oraz absolutorium z wykonania ubiegłorocznego budżetu. Spośród 25-osobowego gremium, za tymi uchwałami głosowało szesnastu radnych z rządzącej koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego, Porozumienia dla Powiatu oraz Wspólnoty Samorządowej. Ośmiu radnych opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości wstrzymało się od głosu. Jeden z radnych był z kolei nieobecny.

Wotum zaufania jest istotnym novum, obowiązującym od tego roku po znowelizowaniu przepisów o samorządzie terytorialnym. Głosowanie poprzedza przedstawienie raportu o stanie jednostki oraz debata nad tym dokumentem.Raport jest swoistym podsumowaniem działalności zarządu powiatu w roku poprzednim, obejmującym szereg aspektów, które leżą w gestii starostwa, a w szczególności kwestię realizacji obranych polityk, programów i strategii, podjętych uchwał rady powiatu, wykonania inwestycji czy stanu finansów. Rada rozpatruje raport podczas sesji, na której podejmowana jest uchwała w sprawie udzielenia lub nieudzielenia zarządowi absolutorium. Jest on rozpatrywany w pierwszej kolejności. Nad przedstawionym raportem o stanie powiatu przeprowadza się debatę.

Absolutorium natomiast dotyczy stricte realizacji budżetu w roku ubiegłym. Jest oceną tego czy zarząd prawidłowo zrealizował wcześniejsze założenia i w sposób zgodny z prawem wydatkował publiczne środki. Radni swoją decyzję podjęli po przedstawieniu informacji o podstawowych wskaźnikach wykonania powiatowego planu finansowego za 2018 rok, przedstawieniu pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej i komisji rewizyjnej rady powiatu.

Sama dyskusja nad raportem była dość burzliwa. Obok merytorycznych głosów, mocnej krytyki czy też wytykania zarządowi niedociągnięć, nie zabrakło również personalnych prztyczków kierowanych pod adresem częstochowskiego starosty ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie jednak ośmiu jego przedstawicieli wstrzymało się od głosu.

– Nie byliśmy przeciw, chociaż należy pamiętać nad czym głosowaliśmy. Omawialiśmy raport o stanie powiatu za rok 2018. Tym, w którym większość z nas, naszego klubu, nie była radnymi. Nie mieliśmy okazji uczestniczyć na żadnym poziomie funkcjonowania powiatu. Gdybyśmy głosowali przeciw, co przecież nie było trudne, to ktoś mógłby nam zarzucić, że głosowaliśmy nad czymś przy czym nie uczestniczyliśmy. Podkreślałem, że to specyficzny rok – odnosi się radny PiS-u Adam Markowski. – Rolą opozycji jest wskazywanie słabych miejsc, tego co trzeba poprawić, bo chcemy by powiat częstochowski był szanowanym, liczącym się w kraju powiatem. Jesteśmy jednym z największych w Polsce powiatów, więc mamy prawo oczekiwać od osób, które nim zarządzają, by poczuwali się do tego, by nie było to bieżące administrowanie, ale działali kreatywnie, twórczo. Czasami trzeba używać ostróg, by te „konie zarządowe” sprawnie i szybciej jechały, bo ci ludzie odpowiadają za stan powiatu, w którym żyjemy. Więc trzeba mówić o trudnych rzeczach, chociażby o bezrobociu czy demografii, które są dużymi problemami – dodaje.

Starosta Krzysztof Smela zaznaczył natomiast, że sprawa samej dyskusji to kwestia podejścia do tematu.

– Jak podkreślił jeden z mówców, w całej prawie dwugodzinnej debacie tematowi samego raportu poświęcono może 15 proc. tego czasu. Reszta to uszczypliwości opozycji, jak się nie ma do czego za bardzo przyczepić. Fakty i liczby same się bronią. Trzeba było więc tych wrzutek wysłuchać, ale i być na nie odpornym – komentuje Krzysztof Smela. – Jakby powiat był źle prowadzony, byłyby poważne uchybienia, to zagłosowaliby przeciwko. Dla mnie to satysfakcja, że się wstrzymali. Raport został zrobiony rzetelnie. Ma on ponad 160 stron, czyli jest o czym pisać. Jego krótkie przedstawienie zajęło mi ponad czterdzieści minut. To co mi się nie podoba, to takie personalne wycieczki i jakieś twierdzenia, że partii rządzącej zawdzięczamy, że pozyskujemy pieniądze, na przykład na drogi. Powiem tak. Startujemy w konkursach. Nikt tych pieniędzy za darmo nam nie daje. Ani ten rząd, ani poprzedni. Jak napiszesz dobry wniosek, starasz się go uargumentować, to ktoś go ocenia. A jeśli ocena wypada dobrze, to nikt łaski nie robi. To nie jest dawanie pieniędzy. My dobrze wypadamy w konkursach. Priorytetem są inwestycje drogowe i maksymalne pozyskiwanie środków zewnętrznych. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w przyszłości, jak będą kształtować się dochody samorządów, ale na dziś dobrze wykonujemy swoją pracę – dodaje.

Jak więc kształtują się najważniejsze liczby powiatu za ubiegły rok? Dochody sięgnęły niemal 119 mln zł. Zakładany plan zrealizowano w 101,2 proc. Wydatki natomiast były o 1,7 mln zł mniejsze.

– Rok 2018 był rokiem dobrym dla powiatu, szczególnie w obszarze drogowym. Na te cele wydaliśmy ponad 42 mln zł, co przy naszym budżecie jest bardzo dobrym wynikiem. Korzystaliśmy przy tym ze środków zewnętrznych czy to z budżetu państwa, unijnych, jak również wynikających ze współpracy z gminami. Zdobyliśmy ich około 32 mln zł. Tradycyjnie najwięcej wydajemy na drogi, na pomoc społeczną i oświatę po około 10-12 proc. i oczywiście na zadania bieżące. Wszystkie komisje oceniły realizację budżetu i sprawozdanie finansowe pozytywnie – mówi Krzysztof Toczko, skarbnik powiatu.

Koszty bieżące związane z wynagrodzeniami i ich pochodnymi we wszystkich jednostkach prowadzonych przez powiat pochłonęły prawie 43 mln zł. Kolejne 8 mln zł przeznaczono na remonty i bieżące utrzymania dróg wojewódzkich i powiatowych. Pulę inwestycyjną wykorzystano na realizację trzydziestu jednen zadań drogowych. Dzięki temu wyremontowano łącznie 34 km szlaków czy zbudowano kilka kilometrów chodników. Ponadto poniesiono nakłady w kwocie 444 tys. zł na  budowę windy wewnętrznej w budynku starostwa oraz środki w wysokości 302 tys. zł na dostosowanie budynku głównego Domu Pomocy Społecznej w Blachowni do wymagań bezpieczeństwa pożarowego. Zadłużenie powiatu na koniec 2018 roku wynosiło około 33 mln zł, co w relacji do dochodów kształtuje się na bezpiecznym poziomie 27,8 proc. 

– Uważam, że to, co zaprezentował zarząd w pełni oddaje działania i zamierzenia. Dyskusja była bardzo ciekawa. Oprócz takich mało merytorycznych głosów, w przeważającej mierze akcentowano osiągnięcia powiatu. Ze szczególną uwagą podnoszono kwestię pozyskania dużych środków zewnętrznych na zadania inwestycyjne, bardzo dobrą jakość pomocy społecznej i edukacji czy też właściwą współpracę z poszczególnymi gminami. To niezwykle istotne. Dobra współpraca samorządu powiatowego z poszczególnymi wójtami czy burmistrzami owocuje wymiernymi efektami, z obopólną korzyścią – ocenił Andrzej Kubat, przewodniczący rady powiatu.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter