Kilkanaście minut trwał policyjny pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna stracił na kwartał prawo jazdy, dostał mandat i punkty karne. Grozi mu pięć lat więzienia.
Spokojne popołudnie policjantów z kłobuckiej drogówki, którym dzień w pracy radośnie upływał na kontroli prędkości w okolicy ulicy Reymonta w Kamyku, zakłócił 23-letni kierowca audi. Swój pojazd, w terenie zabudowanym, młodzieniec prowadził z prędkością sięgającą 116 km/h.
Policjanci podjęli próbę zatrzymania drogowego pirata. Kierowca najpierw zwolnił, a następnie mijając patrol gwałtownie przyspieszył i odjechał w kierunku Kłobucka. Funkcjonariusze ruszyli w pościg w międzyczasie przekazując oficerowi dyżurnemu szczegóły zajścia.
Finalnie 23-latek został zatrzymany w Wręczycy Wielkiej przez policjantów z tamtejszego komisariatu. Ułańska fantazja zaskutkowała utratą prawa jazdy na trzy miesiące, uszczupleniem portfela na kwotę 500 zł i dziesięcioma puntami karnymi. Kierowca stanie także przed sądem. Za zlekceważenie polecenia zatrzymania się do kontroli drogowej grozi pięć lat więzienia.