Obserwuj nas

Lipie

Uciekał przed policją w terenie zabudowanym. 24-latek nie miał uprawnień, za to teraz ma kłopoty

fot. Komenda Powiatowa Policji w Kłobucku

Opublikowany

,

Policjanci z kłobuckiej drogówki zatrzymali 24-letniego kierowcę skody, który w obszarze zabudowanym jechał z prędkością 135 km/h i próbował uciec przed kontrolą. Mężczyzna nie miał prawa prowadzić, gdyż już wcześniej cofnięto mu uprawnienia. Teraz grozi mu nawet kilka lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Napoleon, w gminie Lipie. Funkcjonariusze drogówki zauważyli osobówkę, której kierowca poruszał się zdecydowanie za szybko. Policyjny miernik wskazał 135 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Mundurowi dali sygnał do zatrzymania, jednak kierowca zlekceważył polecenie i rozpoczął ucieczkę.

Pościg trwał kilka kilometrów i zakończył się w Lipiu. Okazało się, że za kierownicą siedział 24-letni mieszkaniec powiatu kłobuckiego. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.

– Szybko wyszło jednak na jaw, że nie powinien prowadzić. Wcześniej cofnięto mu uprawnienia do kierowania pojazdami – informują funkcjonariusze z biura prasowego kłobuckiej komendy.

Teraz mężczyzna odpowie za dwa przestępstwa – prowadzenie pojazdu mimo cofniętych uprawnień oraz ucieczkę przed policją. Pierwsze z nich zagrożone jest karą do dwóch lat więzienia, drugie – nawet do pięciu lat. Dodatkowo odpowie za wykroczenie polegające na rażącym przekroczeniu prędkości. Sprawą zajmują się kryminalni z komisariatu w Krzepicach. O dalszym losie 24-latka zdecyduje prokurator i sąd.

– Po raz kolejny apelujemy do kierujących, aby przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zmniejszali szybkość w miejscach, gdzie przepisy i zdrowy rozsądek wymagają szczególnej ostrożności. Pamiętajmy, że na drodze jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za nas samych, ale również za innych uczestników ruchu drogowego – podkreślają policjanci.

Lipie

W Dankowie budzą historyczne mury. Ruszyła renowacja obwarowań dawnej twierdzy

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Urząd Gminy Lipie

Majestatyczne skarpy, przez wieki strzegące dostępu do dawnej warowni, po latach oczekiwań doczekały się prac konserwatorskich, które mają przywrócić temu miejscu dawną godność i zatrzymać postępującą degradację.

To jedno z najcenniejszych historycznie miejsc w regionie – i jedno z tych, które najdłużej czekało na ratunek. Teraz, dzięki środkom z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, obwarowania w części północno-wschodniej oraz południowo-zachodniej doczekają się gruntownej renowacji i zabezpieczenia. 

Na zadania przeznaczono łącznie ponad 832 tys. zł, przy czym większa część – ponad 485 tys. zł – trafi na odcinek z obmurowaną skarpą wokół kościoła, a 347 tys. zł – na fragment południowo-zachodni.

Prace już trwają. Na wałach pojawił się sprzęt, odcinki są oczyszczane z samosiejek, a konstrukcje zabezpieczane. Tam, gdzie przez lata gromadziła się wilgoć, wykonane zostaną izolacje. W miejscach, gdzie mury popękały lub zupełnie zniknęły – wrócą, uzupełnione materiałem wiernie oddającym historyczny wygląd. Znikną prowizoryczne, przypadkowe elementy, które zaburzały charakter zabytku. W ich miejsce pojawią się rozwiązania godne miejsca, które przetrwało stulecia.

– Zakres prac jest dopasowany do stanu obwarowań i do potrzeb w zakresie ich renowacji i zabezpieczenia – informują urzędnicy z Lipia.

Pierwszy etap robót zakończy się jeszcze w tym roku. Całość – do września 2026 roku. 

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Nowoczesna administracja coraz bliżej. Lipie z dofinansowaniem na cyfryzację urzędu

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Tomasz Żak/BP UMWS

Gmina Lipie otrzymała ponad 2 mln zł dofinansowania na realizację projektu rozwoju nowoczesnej e-administracji. Środki pochodzą z programu Fundusze Europejskie dla Śląskiego 2021-2027.

Dzięki tym pieniądzom urząd gminy zyska nowoczesne rozwiązania informatyczne, które ułatwią kontakt z mieszkańcami i przyspieszą załatwianie codziennych spraw.

W planach jest m.in. rozbudowa e-usług, lepszy dostęp do informacji online oraz modernizacja systemów, które pozwolą mieszkańcom załatwić wiele formalności bez wychodzenia z domu. Projekt obejmuje również szkolenia dla pracowników urzędu.

– Celem projektu jest wdrożenie takich rozwiązań cyfrowych w urzędzie, które usprawnią obsługę mieszkańców oraz zwiększą dostępność e-usług publicznych – informują lokalni samorządowcy.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Mieszkańcy zdecydują o przyszłości. Ruszyły konsultacje planu ogólnego gminy

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Freepik

W gminie Lipie rozpoczął się proces, który zadecyduje o jej przyszłym rozwoju – od rozmieszczenia nowych inwestycji, przez układ dróg, aż po ochronę terenów zielonych. Wójt Bożena Wieloch ogłosiła rozpoczęcie konsultacji społecznych dotyczących projektu planu ogólnego gminy, dokumentu, który w kolejnych latach stanie się podstawą wszelkich decyzji przestrzennych.

Konsultacje potrwają od 21 października do 21 listopada. Mieszkańcy będą mogli zapoznać się z projektem, zadać pytania i zgłaszać swoje uwagi. To właśnie od tego, jak aktywnie włączą się w proces, zależeć będzie, czy plan rzeczywiście odzwierciedli lokalne potrzeby i oczekiwania.

Przyjęcie planu ogólnego to jeden z najważniejszych etapów w procesie planowania przestrzennego. Od jego zapisów będzie zależało, gdzie powstaną nowe domy, zakłady, drogi czy tereny rekreacyjne. To nie jest dokument „dla urzędu”. Dlatego tak ważny jest proces współdecydowania mieszkańców o tym, jak ma wyglądać gmina. Warto po prostu zadbać także o własne sprawy i interesy.

W harmonogramie przewidziano spotkanie otwarte z projektantami planu, które odbędzie się 28 października o godz. 15.00 w Gminnym Ośrodku Kultury w Lipiu. Tego samego dnia, w godzinach od 17.00 do 19.00, zaplanowano dyżur projektanta w urzędzie gminy, a kolejny odbędzie się 18 listopada. To okazja, by w bezpośredniej rozmowie wyjaśnić wątpliwości lub zaproponować zmiany.

Z dokumentami można zapoznać się zarówno w Biuletynie Informacji Publicznej, jak i w siedzibie urzędu przy ulicy Częstochowskiej. Uwagi można składać na specjalnym formularzu – w formie papierowej lub elektronicznej – do 21 listopada.

Więcej szczegółowych informacji dostępnych jest w oficjalnych publikatorach samorządu.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Chcą podarować seniorom trochę świątecznego ciepła. Powstaną paczki dla najstarszych mieszkańców?

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Freepik

Władze gminy Lipie planują wyjątkową akcję przed świętami Bożego Narodzenia. Seniorzy w wieku 80+ mają otrzymać świąteczne paczki z żywnością i drobnymi upominkami. To gest wsparcia wobec osób, które często spędzają ten czas samotnie, zmagając się z chorobami, niepełnosprawnością lub ograniczonymi dochodami.

Jak wyjaśniono w uzasadnieniu projektu uchwały, gmina chce w ten sposób zareagować na pogarszającą się sytuację na rynku żywności i rosnące ceny podstawowych produktów, które szczególnie dotykają osoby starsze. Inflacja w ostatnich miesiącach pochłania znaczną część domowych budżetów emerytów i rencistów. Dlatego samorząd uznał, że konieczne jest wprowadzenie rozwiązań, które choć w niewielkim stopniu złagodzą skutki wzrostu kosztów życia.

– Wręczenie paczek świątecznych ma na celu wsparcie osób starszych, samotnych i potrzebujących, które w tym szczególnym okresie często czują się zapomniane. Chcemy, by choć przez chwilę poczuły atmosferę świąt i świadomość, że są częścią naszej wspólnoty – czytamy w uzasadnieniu do zaproponowanej uchwały, która jest obecnie na etapie konsultacji z mieszkańcami.

Paczki mają trafić do seniorów jeszcze przed Bożym Narodzeniem, a program zostanie sfinansowany ze środków własnych gminy. 

– To jeden z elementów lokalnej polityki społecznej, której celem jest poprawa jakości życia osób w podeszłym wieku i przeciwdziałanie wykluczeniu. Konieczne jest więc dostosowanie metod i form pomocy seniorom do ich potrzeb, a także podjęcie innowacyjnych rozwiązań, mających na celu zapewnienie jak najlepszych warunków życia dla tej grupy – argumentują inicjatywę samorządowcy.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Gmina inwestuje w najmłodszych. W Lipiu powstanie aktywny plac zabaw przy żłobku

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Freepik

Gmina Lipie ogłosiła postępowanie przetargowe na budowę aktywnego placu zabaw przy gminnym żłobku. To kolejna inwestycja w infrastrukturę opiekuńczo-edukacyjną, mająca na celu stworzenie bezpiecznej i przyjaznej przestrzeni do zabawy i rozwoju najmłodszych mieszkańców.

Jak wynika z dokumentacji przetargowej, przedsięwzięcie jest realizowane w ramach programu „Aktywne Place Zabaw”, finansowanego ze środków Funduszu Pracy. Program, którego nabór zakończył się w lutym tego roku, umożliwiał uzyskanie dofinansowania do 300 tys. zł na utworzenie nowoczesnej strefy rekreacyjnej przy instytucjach opieki nad dziećmi. Tyle właśnie – jak wynika z ogłoszenia – otrzymał samorząd w Lipiu.

Projekt zakłada stworzenie miejsca, które połączy funkcję rekreacyjną, edukacyjną i integracyjną. Na terenie nowego placu powstaną różnorodne strefy aktywności, dostosowane do wieku i możliwości dzieci – od klasycznych huśtawek po sensoryczne elementy rozwijające wyobraźnię i zmysły.

W ramach inwestycji przewidziano zróżnicowane nawierzchnie – piaskową i gumową czy utwardzony teren z wykorzystaniem geokrat, a także liczne elementy małej architektury, jak ławki, kosze, donice, piaskownicę oraz zadaszenie żaglowe. Na placu pojawią się też urządzenia edukacyjne i sensoryczne, w tym kuchnia błotna, panel muzyczny, tunel, sieci linowe oraz sprzęty do zabawy w piasku i wodzie.

Nie zabraknie również udogodnień dla dzieci z niepełnosprawnościami. Wśród planowanych atrakcji znajdzie się huśtawka z siedziskiem koszyczkowym z oparciem, zapewniająca bezpieczną zabawę wszystkim podopiecznym żłobka.

Efekty inwestycji najmłodsi mieszkańcy Lipia zobaczą i odczują już w przyszłym sezonie wiosenno-letnim.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Zacięta rywalizacja w Lipiu. Wyniki turnieju zaskoczyły wszystkich

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Urząd Gminy Lipie

Na „Orliku” w Lipiu odbył się turniej piłki nożnej o puchar wójt Bożeny Wieloch. Wydarzenie, którego organizatorem była miejscowa szkoła, zgromadziło młodych zawodników w dwóch kategoriach wiekowych.

Turniej miał charakter otwarty, co oznaczało, że udział mogły wziąć także drużyny spoza gminy. Do rywalizacji zgłosiło się pięć zespołów – dwie w młodszej kategorii i trzy w starszej. Mecze rozgrywano systemem „każdy z każdym”, co pozwoliło każdej drużynie zmierzyć się z pozostałymi rywalami.

W najmłodszej grupie najlepsza okazała się drużyna Sigma 2025/2026, która w finałowym spotkaniu pokonała Płomień Lipie. W starszej kategorii zwyciężyły Orły z boiska, pozostawiając za sobą FC Dziki oraz Iskrę Lindów.

Organizatorzy zadbali również o docenienie indywidualnych osiągnięć zawodników. Najlepszymi piłkarzami turnieju zostali Miłosz Hadryś i Maksym Cherniak, którzy wykazali się szczególną skutecznością i zaangażowaniem. Tytuł najlepszego bramkarza przyznano ex aequo Miłoszowi Heluszce i Antoniemu Bugajowi za ich widowiskowe interwencje między słupkami.

Po emocjonujących rozgrywkach odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Zawodnicy otrzymali puchary, medale oraz wyróżnienia indywidualne.

– Turniej, poza sportową rywalizacją, był okazją do integracji młodzieży, promocji aktywnego trybu życia i popularyzacji piłki nożnej wśród najmłodszych – podsumowali organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Dwanaście kół gospodyń, dziesiątki potraw. Niepowtarzalna degustacja w Stanisławowie

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Urząd Gminy Lipie

W remizie wiejskiej w Stanisławowie w gminie Lipie odbyła się wyjątkowa degustacja regionalnych potraw pod hasłem „Smaki Jesieni”. Wydarzenie, zorganizowane przez Samodzielne Koło Gospodyń Wiejskich w Stanisławowie, zgromadziło dwanaście kół gospodyń z terenu samorządu, które zaprezentowały najpiękniejsze tradycje lokalnej kuchni.

Każde z kół przygotowało inną specjalność, dzięki czemu uczestnicy mieli okazję spróbować bogactwa smaków – od klasycznych łazanek, barszczu czerwonego z pasztecikami i swojskiego żurku, przez fasolkę po bretońsku, chleb ze smalcem i ogórkami kiszonymi, aż po różnorodne sałatki i domowe wypieki. 

– „Smaki Jesieni” odbyły się w ramach zadania publicznego gminy Lipie na bieżący rok, obejmującego działania związane z podtrzymywaniem i upowszechnianiem tradycji narodowej, pielęgnowaniem polskości oraz rozwojem świadomości narodowej i kulturowej – informują miejscowi urzędnicy.

Jak dodają, w programie nie zabrakło także części oficjalnej. Wręczono nagrody i dyplomy w konkursie na wieńce dożynkowe, a wszystkie koła gospodyń otrzymały wyróżnienia za udział w kulinarnej prezentacji.

– Spotkanie w Stanisławowie było nie tylko okazją do zaprezentowania lokalnych smaków, lecz także do integracji. Wspólne przyśpiewki, rozmowy i zabawa stworzyły atmosferę wspólnoty, która jest fundamentem działalności kół gospodyń wiejskich – komentują z kolei organizatorzy wydarzenia.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Dramatyczne skutki nieustąpienia pierwszeństwa. Motocyklista staranowany przez auto

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Komenda Powiatowa Policji w Kłobucku

W miejscowości Lipie doszło do groźnego wypadku drogowego z udziałem motocyklisty. Mężczyzna trafił do szpitala.

Z ustaleń mundurowych wynika, że 30-letnia mieszkanka powiatu kłobuckiego, wyjeżdżając z parkingu przy ulicy Częstochowskiej swoim hyundaiem, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu. W konsekwencji doprowadziła do zderzenia z prawidłowo jadącym 50-letnim motocyklistą.

Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Kierowca jednośladu doznał obrażeń ciała i został przetransportowany do szpitala w Częstochowie. Policja potwierdziła, że zarówno motocyklista, jak i kierująca samochodem byli trzeźwi w chwili zdarzenia.

Obecnie policjanci z Kłobucka prowadzą postępowanie, które ma na celu ustalenie dokładnych przyczyn i okoliczności wypadku. Śledczy apelują również do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach oraz przypominają, że chwila nieuwagi może prowadzić do poważnych konsekwencji.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Piłkarska przygoda uczniów. Zaczęło się na Orliku, a stawką był PGE Narodowy

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Urząd Gminy Lipie

Uczniowie z gminy Lipie stanęli do rywalizacji w Turnieju „Z Orlika na Stadion”. Gminę reprezentowały dwie drużyny z placówek oświatowych w Lipiu i Parzymiechach.

Udział w wydarzeniu był możliwy dzięki przystąpieniu samorządu do programu „Aktywna Szkoła” oraz pozyskaniu środków na prowadzenie zajęć sportowych na Orliku w Lipiu. Turniej został rozegrany w ramach ścieżki przeznaczonej dla uczniów nietrenujących w klubach sportowych.

„Z Orlika na Stadion” to projekt o ogólnopolskim zasięgu. Przez cały wrzesień w całym kraju odbywają się turnieje lokalne, stanowiące pierwszy etap rywalizacji. Najlepsi uczestnicy zyskują szansę na grę na murawie PGE Narodowego oraz udział w obozie piłkarskim w Barcelonie.

– Choć drużynom z terenu samorządu nie udało się awansować do kolejnych rund, udział w zawodach miał ogromną wartość. Była to okazja do zdobycia sportowego doświadczenia, integracji i rozwijania pasji piłkarskich wśród młodzieży – relacjonuje Klaudia Kwarciak.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Strażacka feta w Szyszkowie. Nowy wóz bojowy oficjalnie w służbie

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Urząd Gminy Lipie

Ochotnicza Straż Pożarna w Szyszkowie uroczyście przyjęła na wyposażenie nowy, lekki samochód ratowniczo-gaśniczy. Wyprodukowany w 2024 roku pojazd, wyposażony w zbiornik na wodę o pojemności tysiąca litrów, otwiera przed strażakami dodatkowe możliwości działania.

Całkowity koszt zakupu wyniósł 430 tys. zł. Największy ciężar finansowania spoczął na urzędzie gminy, który przekazała 250 tys. zł. Kolejne 100 tys. zł dołożył Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy, a 50 tys. zł – Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Dorzucili się również sami strażacy, którzy z budżetu swojej jednostki wyasygnowali aż 30 tys. zł. 

Na powitanie nowego nabytku druhowie przygotowali wyjątkową oprawę. Uroczystość rozpoczął wjazd samochodów zaprzyjaźnionych jednostek OSP, które w ten sposób oddały wyrazy wsparcia i solidarności. Chwilę później, w blasku flar i przy gromkich oklaskach, na plac przed remizą wjechał nowy pojazd – witany trochę jak bohater.

Samochód poświęcił proboszcz parafii w Dankowie, ks. kanonik Henryk Dusza. Następnie wóz przekazano do służby. Prezes jednostki i kierowca otrzymali kluczyki oraz dokumenty, przecięto wstęgę, a w tradycyjnym geście pojazd „ochrzczono” szampanem. 

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Straciła obie nogi, ale nie straciła nadziei. Teraz zbiera na zakup protez, by odzyskać samodzielność

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Fundacja Siepomaga

Barbara Kubiak, córka zmarłej Zofii Kubiak – znanej i cenionej w gminie wieloletniej nauczycielki Szkoły Podstawowej w Lipiu – pilnie potrzebuje wsparcia. Po latach walki z chorobą i amputacji obu nóg walczy o powrót do samodzielności. Koszt protez i rehabilitacji przekracza jej możliwości finansowe.

Barbara Kubiak ma prawie 70 lat. Mimo trudnych doświadczeń zachowała pogodę ducha i chęć walki o sprawność.

– Życie napisało dla mnie trudny scenariusz. Cukrzyca, z którą walczyłam przez lata, odebrała mi samodzielność. Jestem po amputacji obu nóg i poruszam się wyłącznie na wózku inwalidzkim – mówi kobieta.

Szansą na odzyskanie niezależności są protezy, jednak ich koszt stanowi dla niej ogromną barierę, przekraczającą możliwości finansowe. Zakup i dopasowanie nowoczesnych rozwiązań to wydatek rzędu 60 tys. zł, a dodatkowa rehabilitacja wymaga kolejnych 20 tys. zł.

– Każdy centymetr mojej dawnej wysokości kosztuje 1,5 tys. zł. Ale dla mnie to nie tylko liczby. To szansa na powrót do chodzenia, do zwyczajnego życia – podkreśla pani Barbara.

Mieszkanka gminy Lipie obecnie przebywa w Domu Pomocy Społecznej w Załęczu Małym, gdzie pod opieką specjalistów przygotowuje się do oprotezowania. Jednak wszystkie zabiegi są płatne, a środki, którymi dysponuje, nie wystarczają na pokrycie kosztów.

– Każda złotówka to krok bliżej do mojego marzenia, by znów móc wstać. To pomocna dłoń, dzięki której mogę odzyskać choć część dawnej niezależności – dodaje.

W akcję pomocy i nagłośnienie zbiórki włączył się także Urząd Gminy Lipie.

– Barbara Kubiak potrzebuje naszej pomocy. Wierzymy, że dzięki wspólnemu zaangażowaniu uda się zebrać niezbędne środki, by mogła wrócić do samodzielnego życia – apeluje Agnieszka Kotynia.

Zbiórka prowadzona jest przez Fundację Siepomaga. By wpłacić dowolną kwotę, wystarczy wejść tutaj.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Od Dankowa po Lindów. Lipie uczciło bohaterów i ofiary niemieckiej okupacji

Opublikowany

,

Maciej Krawczyk
fot. Urząd Gminy Lipie

W przeddzień 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej mieszkańcy gminy Lipie wspólnie z przedstawicielami samorządu oddali hołd obrońcom ojczyzny oraz ofiarom niemieckich zbrodni wojennych. Kwiaty i znicze złożono aż w dwunastu miejscach pamięci.

Ceremonia objęła wszystkie najważniejsze punkty upamiętniające dramatyczne wydarzenia z czasów rozpętanej przez Niemców wojny. Delegacje złożyły wiązanki i zapaliły znicze w trzech miejscach w Dankowie, pięciu w Parzymiechach oraz w Zimnowodzie, Kleśniskach, Grabarzach i Lindowie. W ten sposób oddano należny hołd bohaterom walk i cywilnym ofiarom.

W wydarzeniach uczestniczyli licznie mieszkańcy gminy, w tym dzieci i młodzież szkolna. Obecni byli także przedstawiciele miejscowych władz oraz radni.

Uroczystość była nie tylko okazją do upamiętnienia ofiar, ale również do kształtowania postaw patriotycznych wśród młodego pokolenia. Jak podkreślali uczestnicy, pamięć o bohaterach i ofiarach wojny stanowi ważny fundament tożsamości narodowej i lokalnej, a jej przekazywanie następnym generacjom jest obowiązkiem tutejszej społeczności.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Policja zatrzymała obywatela Kolumbii. Takiego rajdu w Parzymiechach dawno nie było

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Pixabay

Policjanci z kłobuckiej drogówki zatrzymali 27-letniego obywatela Kolumbii, który na ulicy Kasztanowej w Parzymiechach znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Mężczyzna stracił prawo jazdy na trzy miesiące.

Funkcjonariusze prowadzący rutynową kontrolę prędkości w Parzymiechach namierzyli audi, które poruszało się zdecydowanie za szybko. Miernik wskazał 123 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Oznacza to przekroczenie prędkości aż o 73 km/h.

Podczas kontroli ustalono, że kierowcą był 27-letni obywatel Kolumbii, obecnie mieszkający w powiecie pajęczańskim. Mundurowi zgodnie z obowiązującymi przepisami zatrzymali mu prawo jazdy na trzy miesiące. Nałożyli również mandat karny w wysokości 2,5 tys. zł oraz punkty karne.

– Przypominamy, że nadmierna prędkość pozostaje jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych – wciąż powtarzają policjanci.

Funkcjonariusze zapowiadają dalsze kontrole na terenie całego powiatu kłobuckiego, podkreślając, że bezpieczeństwo uczestników ruchu zależy w dużej mierze od odpowiedzialności kierowców.

– Każdy, kto świadomie ignoruje ograniczenia, stwarza realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu – podkreślają mundurowi.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Bieg, rower, nordic walking. Festiwal sportu już we wrześniu w Parzymiechach

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Freepik

W trzeci weekend września Parzymiechy ponownie staną się miejscem jednego z ważniejszych wydarzeń sportowych w regionie. Na miejscowym boisku sportowym odbędzie się 47. Bieg Jesienny im. red. Tomasza Hopfera. W programie znalazły się zarówno zawody biegowe, jak i rowerowe, wydarzenia integracyjne oraz liczne atrakcje towarzyszące.

Sobotnie zmagania rozpoczną się od III Mistrzostw Subregionu Północnego Województwa Śląskiego w crossie rowerowym, a po południu sportowe emocje przeniosą się na trasę crossu rowerowego na dystansie 36 kilometrów.

Niedziela dla odmiany będzie stać pod znakiem biegania. Program obejmuje biegi dzieci i młodzieży, a także Złoty Bieg dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami na dystansie 111 metrów.

Kulminacyjnym punktem drugiego dnia imprezy będzie start 47. Biegu Jesiennego im. red. Tomasza Hopfera na dystansie 10 kilometrów. W tym samym czasie rozegrane zostaną również 10. Mistrzostwa Polski Środowisk Trzeźwościowych, Bieg Służb Mundurowych oraz nordic walking na dystansie 5 kilometrów.

Zakończenie sportowej rywalizacji przewidziano na godz. 15.40, kiedy odbędzie się uroczysta dekoracja zwycięzców wszystkich konkurencji oraz quiz z nagrodami.

W wydarzeniu udział wezmą znani sportowcy, w tym rekordzista świata Marcin Cieślik i olimpijczyk Jakub Jelonek, którzy poprowadzą rozgrzewki i spotkają się z uczestnikami. Organizatorzy zaplanowali także występy artystyczne. W programie przewidziano między innymi pokaz grup wokalno-tanecznych z Gminnego Ośrodka Kultury w Lipiu.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Odnalezione przez archeologów relikty wojskowego ekwipunku przetrwały w ziemi osiemdziesiąt pięć lat

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Urząd Gminy Lipie

W Parzymiechach trwają badania archeologiczne na terenie dawnego pola bitwy z września 1939 roku, o czym pisaliśmy tydzień temu tutaj. Zespół badaczy z Uniwersytetu Wrocławskiego pod kierunkiem prof. Lecha Marka odkrył relikty wyposażenia polskich żołnierzy, które rzadko zachowują się w tak dobrym stanie.

– Odnaleźliśmy regulaminowo stroczony tornister. To rzadka sytuacja, kiedy troki się zachowują, a tu pozostały przy menażce. To też jest dla nas informacja bardzo istotna. Są tutaj też końcówki troków od troczenia koca. Czyli był to po prostu stroczony regulaminowo tornister, którego pozostałości tutaj znaleźliśmy – relacjonuje prof. Lech Marek.

W wykopie odkryto także niezbędnik, manierkę, oliwiarkę do karabinu maszynowego Browning wz. 28, fragmenty ładownicy wz. 22 oraz elementy szelek od tornistra. Archeolodzy natrafili również na hełm, a także haftki i guziki, co pozwala wysnuć hipotezę, że całość wyposażenia mogła być przykryta płaszczem i zasypana ziemią.

Choć odkryte przedmioty stanowią cenny materiał badawczy, nie dostarczają jednoznacznych dowodów na to, że w tym miejscu zginął żołnierz.

– Są to raczej stanowiska strzeleckie, do których po prostu trafiło to wyposażenie. Prawdopodobnie po poległych i rannych, ale tego nie wiemy na pewno, nie znaleźliśmy żadnych szczątków – zaznacza prof. Marek. – Natomiast na tym polu bitwy na pewno zginęli polscy żołnierze – dodaje.

Badacze prowadzą również prospekcje powierzchniowe z użyciem wykrywaczy metali.

– Podczas tych prospekcji powierzchniowych odkryliśmy także zapalniki uderzeniowe polskiej produkcji wzór 1918 i 1899-15. W tym zapalniki z krótką zwłoką, czyli takie, które detonowały dopiero pięć setnych sekundy po uderzeniu w ziemię. Istotna jest też dla nas informacja, że były to zapalniki różnych typów. Prawdopodobnie do armaty polowej kalibru 75 mm – podkreśla profesor.

Co zaskakujące, do tej pory odnaleziono niewiele śladów po niemieckim ostrzale.

– Na szczęście wszystko, co znajdujemy, jest już zdetonowane, gdyż w przeciwnym razie byłyby to znaleziska niebezpieczne, które wymagałyby wezwania policji i saperów – informują archeolodzy.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Piraci drogowi w Parzymiechach. Rekordzista pędził jak na autostradzie

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Komenda Powiatowa Policji w Kłobucku

Działania kłobuckiej drogówki w ramach ogólnopolskiej akcji „Prędkość” przyniosły pokaźny efekt. To sześćdziesiąt trzy ujawnione wykroczenia. Trzech kierowców, którzy szczególnie zaszaleli z prędkością w Parzymiechach pożegnało się z prawem jazdy na trzy miesiące.

Na ulicy Kasztanowej wpadł między innymi 65-letni mieszkaniec powiatu pajęczańskiego. Jego renault pędziło 114 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.

– Zgodnie z taryfikatorem kierowca otrzymał mandat w wysokości 2 tys. zł i czternaście punktów karnych, a dokument uprawniający do jazdy został zatrzymany – informują kłobuccy mundurowi.

Niechlubnym „rekordzistą” okazał się jednak 24-letni mieszkaniec powiatu kłobuckiego. Niebieskim mercedesem jechał przez Parzymiechy z prędkością autostradową. Urządzenia pomiarowe wskazały na liczniku aż 136 km/h. Efekt? Utrata prawa jazdy, mandat w wysokości 2,5 tys. zł zł i piętnaście punktów karnych.

Policjanci przypominają, że nadmierna prędkość pozostaje jedną z głównych przyczyn tragicznych wypadków.

– Kierowcy często zapominają, że droga publiczna to nie tor wyścigowy. Każde przekroczenie prędkości to ryzyko nie tylko dla nich samych, ale i dla innych uczestników ruchu – podkreślają funkcjonariusze.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Wykopaliska w Parzymiechach. Archeolodzy na tropie śladów września 1939 roku

Opublikowany

,

Piotr Biernacki
fot. Urząd Gminy w Lipiu

Ziemia w Parzymiechach wciąż skrywa tajemnice. Ta spokojna dziś, wiejska okolica była 1 września 1939 roku świadkiem dramatycznych wydarzeń. To właśnie tutaj polscy żołnierze stawili opór niemieckiemu natarciu. Archeolodzy wracają, by odnaleźć materialne ślady tej walki.

Tamtego dnia żołnierze 83. Pułku Piechoty, wspierani przez inne jednostki Wojska Polskiego, bronili się przed nacierającą niemiecką 19. Dywizją Piechoty. Po ciężkim bombardowaniu lotniczym i zmasowanych atakach piechoty polskie oddziały zostały zmuszone do odwrotu w stronę Działoszyna. Na miejscowym cmentarzu spoczywa dwudziestu dziewięciu poległych polskich żołnierzy.

Chwilę później rozpoczęła się pacyfikacja Parzymiech i pobliskiej Zimnowody. Zginęło co najmniej stu czternastu mieszkańców, w tym kobiety i dzieci. Relacje ocalałych, utrwalone w literaturze, są wstrząsające. Niemcy wrzucali granaty do piwnic, strzelali do cywilów, mordowali z zimną krwią.

Jeszcze w ubiegłym roku teren bitwy został przebadany metodą mapowania geomagnetycznego. Dzięki tej technologii udało się wytypować miejsca, w których pod ziemią mogą znajdować się pozostałości po wrześniowej kampanii. Dziś archeolodzy pracują z dokładnością do centymetra, unikając przypadkowych zniszczeń i marnowania czasu.

– Dzięki odpowiedniej metodologii badań już w drugim dniu tegorocznych wykopalisk odsłonięto miejsce, w którym prawdopodobnie znajdowała się pozycja jednego z żołnierzy biorących udział w bitwie. Znaleziono także fragment maski gazowej wz. 32, a przede wszystkim odkryto wyraźne ślady dołka strzeleckiego – informuje miejscowy urząd gminy.

Jak podkreślają jeszcze urzędnicy, te naukowe badania to nie tylko poszukiwanie odpowiedzi na pytania dotyczące lokalnej historii, ale same w sobie są dla miejscowej społeczności wydarzeniem o znaczeniu historycznym.

Podobnie jak w ubiegłym roku pracami kieruje prof. Lech Marek z Uniwersytetu Wrocławskiego. W jego zespole dominują studenci tej uczelni. Wykopaliska potrwają do 24 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Pilnie szukają pracownika. Przewidziano dla niego specjalne zadanie

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Freepik

Urząd Gminy Lipie ogłosił nabór na stanowisko pracownika do wykonywania prac remontowo-budowlanych na terenie samorządu i nadzoru nad osobami skazanymi na prace społeczne. Zgłoszenia można składać do 6 sierpnia.

Od kandydatów wymagane jest wykształcenie zasadnicze zawodowe, prawo jazdy kat. B, dyspozycyjność, umiejętność pracy w zespole oraz stan zdrowia umożliwiający wykonywanie zadań fizycznych.

– Zakres obowiązków obejmuje prace remontowo-budowlane, a także nadzór nad osobami skazanymi, odbywającymi kary w systemie prac społecznie użytecznych. Zatrudnienie oferowane jest w formie umowy zlecenia, a miejscem pracy będzie teren gminy Lipie – informują urzędnicy.

Osoby zainteresowane ofertą proszone są o kontakt osobisty, telefoniczny lub mailowy z sekretariatem urzędu gminy. Osobiście w siedzibie urzędu przy ulicy Częstochowskiej 29, telefonicznie pod numerem 34 318 80 32-35 lub mailowo pisząc na: sekretariat@uglipie.pl.

Termin składania zgłoszeń mija 6 sierpnia. Dodatkowe informacje można uzyskać pod numerem wewnętrznym 45. Szczegóły dotyczące ogłoszenia dostępne są również na stronie internetowej gminy.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Nordic walking z mistrzem. Kolejny aktywny weekend w Rębielicach Szlacheckich

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Freepik

Już w najbliższą sobotę okoliczni mieszkańcy będą mieli okazję wziąć udział w kolejnym treningu z cyklu „Nordic Walking – Trening z Mistrzem”. Zbiórkę zaplanowano na godz. 10 przy budynku byłej szkoły w Rębielicach Szlacheckich.

Zajęcia skierowane są do wszystkich zainteresowanych osób niezależnie od wieku czy poziomu zaawansowania. Nordic walking to forma aktywności, która łączy rekreację z profilaktyką zdrowotną. Regularne marsze z kijkami poprawiają kondycję, wspomagają układ krążenia, wzmacniają mięśnie i pomagają redukować stres.

Trening ponownie poprowadzi Marcin Cieśluk, wykwalifikowany instruktor i rekordzista świata na dystansie stu mil w nordic walking. Uczestnicy będą mogli nauczyć się prawidłowej techniki marszu oraz dowiedzieć się, jak unikać kontuzji i czerpać maksymalne korzyści z tej formy aktywności fizycznej.

Organizatorzy przypominają o zabraniu wygodnego, sportowego stroju dostosowanego do pogody, odpowiedniego obuwia oraz butelki wody.

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny, jednak ze względu na ograniczoną liczbę kijków do wypożyczenia – w ilości piętnastu kompletów – obowiązują zapisy. Zgłoszenia przyjmowane są mailowo na adres: k.kwarciak@uglipie.pl lub telefonicznie pod numerem 34 318 80 32 wew. 50.

Trening odbywa się w ramach projektu „Aktywna Gmina Lipie” i ma na celu promowanie zdrowego stylu życia wśród mieszkańców. To świetna okazja, by aktywnie rozpocząć weekend, spędzić czas w dobrym towarzystwie i zadbać o własne zdrowie.

CZYTAJ DALEJ

Lipie

Dym, olej, sentyment i warkot legendarnych silników w sercu gminy

Opublikowany

,

Monika Wójcik
fot. Urząd Gminy Lipie

W minioną niedzielę miejscowość Troniny przemieniła się w nieformalną stolicę pasjonatów rodzimej motoryzacji. Wszystko za sprawą I Zlotu Miłośników WSK. To wydarzenie przyciągnęło blisko pięćdziesiąt klasycznych jednośladów oraz dziesiątki miłośników legendarnej marki z całego regionu i nie tylko.

Organizatorem przedsięwzięcia była grupa Klasyczny SKL, której lider, Robert Lipartowski, nie kryje zadowolenia z frekwencji i atmosfery spotkania.

– Jak na debiut, było znakomicie. Mamy potencjał. Zjechali do nas uczestnicy nawet z odległości stu czy dwustu kilometrów. To dobry start – skomentował inicjator wydarzenia.

Choć to dopiero pierwsza edycja, zlot przyciągnął większą liczbę pojazdów niż niejedno podobne wydarzenie o dłuższej tradycji. Co jednak ważniejsze, nie chodziło tylko o liczby. Spotkanie w Troninach było przede wszystkim okazją do dzielenia się pasją, wspomnieniami i doświadczeniem związanym z kultową marką, która na stałe wpisała się w historię polskiej motoryzacji.

WSK, niegdyś powszechny środek transportu, dziś jest obiektem sentymentu i podziwu. Dla wielu uczestników zlotu to nie tylko maszyna, a wspomnienie dzieciństwa, rodzinnych historii oraz czasów, gdy silnik dwuśladu rozdzierał ciszę wsi i miasteczek. Każdy egzemplarz przywieziony do Tronin miał swoją indywidualną historię – od skrzyni z częściami po pieczołowicie odnowiony pojazd.

Niedzielne wydarzenie wypełnił nie tylko charakterystyczny warkot silników, ale przede wszystkim żywa rozmowa i entuzjazm obecnych na miejscu uczestników zlotu. To pasja, która łączy pokolenia i daje nadzieję na to, że choć dziś już historyczna, marka WSK wciąż będzie obecna na polskich drogach i w sercach kolejnych miłośników.

Wszystko wskazuje na to, że Zlot Miłośników WSK w Troninach ma szansę stać się stałym punktem w kalendarzu lokalnych imprez. Gminni urzędnicy, którzy wsparli wydarzenie, już teraz zapowiadają chęć kontynuacji inicjatywy.

CZYTAJ DALEJ

NAJPOPULARNIEJSZE