Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma wkrótce uruchomić kolejny program pomocowy dla osób, które inwestują w odnawialne źródła energii. „Moje Ciepło” przewiduje nawet 21 tys. zł dotacji na zakup i montaż pompy ciepła w nowych domach jednorodzinnych.
Start programu zapowiedziano na przełom pierwszego i drugiego kwartału tego roku. Aby otrzymać wsparcie, najpierw trzeba będzie wykonać inwestycję.
– Obowiązywać ma zasada: najpierw inwestycja – potem wypłata. Skorzystają właściciele tylko nowych budynków mieszkalnych o podwyższonym standardzie energetycznym. Propozycja kierowana jest do odbiorcy powszechnego, masowego, czyli bezpośrednio do osób fizycznych. Dofinansowanie będzie dotyczyć powietrznych, wodnych i gruntowych pomp ciepła, wykorzystywanych albo do samego ogrzewania domu, albo w połączeniu z jednoczesnym zapewnianiem ciepłej wody użytkowej – informują przedstawiciele Funduszu.
Wsparcie finansowe przybierze formę bezzwrotnych dotacji, stanowiących od 30 do 45 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji. To oznacza, że na zakup i montaż wybranej pompy ciepła będzie można dostać od 7 do 21 tys. zł.
– Środki na obsługę programu „Moje Ciepło” będą pochodzić z Funduszu Modernizacyjnego, czyli nowego instrumentu Unii Europejskiej dla dziesięciu krajów o największych wyzwaniach związanych z realizacją unijnych celów redukcji emisji dwutlenku węgla – wyjaśnia prezes NFOŚiGW Maciej Chorowski. – Program został zaakceptowany przez Komitet Inwestycyjny Funduszu Modernizacyjnego po uzyskaniu pozytywnej oceny i rekomendacji Europejskiego Banku Inwestycyjnego – przypomina szef tej instytucji.
Budżet programu jest spory. Jak na razie wynosi on 600 mln zł.
– Pieniędzy wystarczy dla pokaźnej grupy wnioskodawców. Warto dodać, że dopłaty mają dotyczyć zakupu i montażu pomp ciepła w nowych domach o podwyższonym standardzie energetycznym, przez co „Moje Ciepło” będzie komplementarne wobec programu „Czyste Powietrze” – zaznacza wiceprezes NFOŚiGW Paweł Mirowski, który odpowiada za operacyjne uruchomienie programu.
Jak podkreślono, beneficjantami będą mogły być osoby fizyczne, czyli właściciele bądź współwłaściciele jednorodzinnych domów, ale jedynie tych nowych.
– Przez nowy budynek mieszkalny w programie „Moje Ciepło” rozumie się taki, w przypadku którego (w dniu ubiegania się o dofinansowanie z NFOŚiGW) nie złożono zawiadomienia o zakończeniu budowy albo nie złożono wniosku o wydanie pozwolenia na użytkowanie domu. Ten formalny wymóg nie zamyka jednak drogi do otrzymania dotacji na pompę ciepła, gdyż przewidziano jeszcze jedną istotną możliwość. Może to być również nowy jednorodzinny budynek mieszkalny, w odniesieniu do którego złożono już zawiadomienie o zakończeniu budowy lub wniosek o pozwolenie na użytkowanie, pod warunkiem jednak, że nie nastąpiło to wcześniej niż 1 stycznia 2021 roku – wyjaśnia Fundusz.
Spełnić trzeba jednakże jeszcze kolejny formalny warunek. To podwyższony standard energetyczny budynku. Oznacza to, że wartość wskaźnika rocznego zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną na potrzeby ogrzewania, wentylacji oraz przygotowania ciepłej wody użytkowej może wynosić maksymalnie 63 kWh (na metr kwadratowy powierzchni domu w ciągu roku) dla wniosków składanych w 2022 roku oraz 55 kWh dla wniosków składanych w kolejnych latach funkcjonowania programu „Moje Ciepło”.
– Konsekwentnie rozwijamy w Polsce energetykę prosumencką oraz ogrzewnictwo indywidualne, a program „Moje Ciepło” stanowi kolejny krok w tym kierunku – podkreśliła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa na niedawnej konferencji prasowej. – Szerokie zastosowanie w domach jednorodzinnych pomp ciepła, które zaliczają się do najnowocześniejszych, ekologicznych, zeroemisyjnych źródeł ciepła, przyczyni się poprawy jakości powietrza w naszym kraju i do osiągania wytyczonych celów klimatycznych – dodaje szefowa resortu.