Z początkiem lutego urząd marszałkowski znowelizował listę projektów w konkursie na dofinansowanie z unijnych funduszy przedsięwzięć związanych z odnawialnymi źródłami energii. Pierwsze wyniki, które podano w maju 2019 roku, całkowicie pomijały wnioski samorządów z subregionu północnego. Po kilkukrotnym jednak zwiększeniu puli pieniądze trafią i do regionu częstochowskiego. To około 54 mln zł.
Zainteresowanie konkursem, do którego nabór zakończył się w połowie 2018 roku, przeszło najśmielsze oczekiwania. Między innymi dlatego, że prowadzony był on w formule otwartej. O wsparcie mogły powalczyć wszystkie samorządy z województwa, bez ograniczeń subregionalnych, a pieniądze mogły być przeznaczone na budowę instalacji bezpośrednio w gospodarstwach indywidualnych mieszkańców.
To był nie lada kąsek dla włodarzy, którzy przecież muszą zabiegać permanentnie o zainteresowanie i poparcie wyborców, ale i spora szansa, by choć trochę poprawić jakość powietrza i ograniczyć niską emisję. Znakomita większość projektów zakładała bowiem montaż instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła czy nowoczesnych pieców centralnego ogrzewania.
O środki starały się niemal wszystkie gminy z powiatów częstochowskiego i kłobuckiego. Wiele z aplikacji przewidywało realizację projektów na terenach kilku lub nawet kilkunastu jednostek. Takie partnerstwa znacząco przyczyniały się bowiem do podniesienia punktacji w ocenie aplikacji. Łącznie wpłynęło sto dwadzieścia pięć projektów z całego województwa, których wartość ponad dziesięciokrotnie przewyższała pierwotną pulę przewidzianych do podziału około 82 mln zł. Ostatecznie pieniędzy było dwukrotnie więcej.
Zarząd województwa wynegocjował bowiem 81,6 mln zł z budżetu państwa, czym podwoił pulę dofinansowania dla projektów związanych z budową i przebudową infrastruktury służącej do produkcji i dystrybucji energii ze źródeł odnawialnych w województwie. Po ocenie, rekomendacje do wsparcia otrzymało sto siedem projektów, na kwotę ponad 750 mln zł. To znacznie przekroczyło dostępne na ten cel środki. Ostatecznie wybrano cztery projekty, które opiewały na kwotę prawie 147 mln zł.
Kasa poszła na Śląsk. Z okolicznych gmin skorzystał tylko Lelów, będący w partnerstwie z Tarnowskimi Górami. Nieco później dużą kwotę, ponad 25 mln zł, na budowę ogniw fotowoltaicznych i pomp ciepła otrzymały Koziegłowy i Siewierz.
25 stycznia tego roku nadeszły jednak z samorządu województwa dobre wieści dla sporej części gmin naszego regionu.
– Po kolejnym zwiększeniu puli środków dofinansowanie na łączną kwotę ponad 18 mln zł otrzymały dwa projekty znajdujące się dotychczas na liście rezerwowej projektów niegrantowych – brzmi oświadczenie władz samorządu województwa.
Liderem pierwszego z nich jest Przystajń. Kwota dofinansowania opiewa na niemal 4,2 mln zł, a cały projekt wart jest ponad 5,6 mln zł. Dzięki temu na tym obszarze ma powstać ponad dwieście trzydzieści instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła i pieców na biomasę zarówno w infrastrukturze publicznej, jak i prywatnej. Miedźno, chociażby dzięki temu kompleksowo zmodernizuje kotłownię w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Ostrowach nad Okszą.
Drugim zarządzać będzie Blachownia. Na ponad siedemset instalacji i urządzeń w budynkach mieszkalnych na terenie jeszcze Poczesnej i Poraja zdobyto ponad 14 mln zł.
– Kolejne siedem projektów zostało przeniesionych z listy rezerwowej na listę wniosków o dofinansowanie projektów przeniesionych do innego działania – podkreślają przedstawiciele urzędu marszałkowskiego.
Kto znalazł się w tym gronie? Między innymi widnieje tam wniosek zatytułowany „Zielona Jura – wzrost wykorzystania OZE w gminach Olsztyn, Przyrów, Dąbrowa Zielona” opiewający na 8,6 mln zł dofinansowania unijnego. Następna jest aplikacja Opatowa, który wraz z Popowem, dostanie 6,2 mln zł. Kolejne 5,6 mln zł trafi do gminy Rędziny, która jako lider zadba także i o instalacje na terenie samorządu Mstowa. Po raz drugi mogą się także cieszyć Koziegłowy i Siewierz, gdzie powędruje prawie 15 mln zł na panele fotowoltaiczne i kotły na biomasę.