Od nowego roku użytkowanie pieca na paliwo stałe bez tabliczki znamionowej oraz urządzeń z rocznika 2006 i starszych, zagrożone będzie karą wynoszącą nawet 5 tys. zł. To konsekwencja przyjęcia w 2017 roku przez Sejmik Województwa Śląskiego tzw. uchwały antysmogowej.
Decyzja władz województwa podyktowana została szeregiem analiz i badań, których wyniki jednoznaczne pokazały, iż na terenie województwa powietrze w szczycie sezonu grzewczego jest wyjątkowo złe. Normy szkodliwych substancji w atmosferze są przekroczone kilkukrotnie. Jednym ze źródeł problemu są gospodarstwa domowe, skąd pochodzi ponad połowa zanieczyszczeń powietrza.
Przyjęte kilka lat temu prawo wprowadziło na wspomnianym obszarze ograniczenia w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw stałych. W szczególności chodzi o kotły, kominki i piece, które dostarczają ciepło do systemu centralnego ogrzewania lub wydzielają ciepło, ale nie spełniają odpowiedniego standardu emisyjnego.
Uchwała antysmogowa ma zapobiegać negatywnemu oddziaływaniu zanieczyszczeń na zdrowie ludzi i na środowisko. Jednym ze sposobów na to jest nałożenie na mieszkańców województwa szeregu obowiązków związanych z dbałością o jakość atmosfery. Zgodnie z przepisami instalacje, których eksploatacja rozpoczęła się przed 1 września 2017 roku powinny zostać wymienione.
– Do końca roku muszą to zrobić wszyscy użytkownicy pieców ponad dziesięcioletnich lub urządzeń pozbawionych tabliczki znamionowej – przypomina wójt Jerzy Żurek. – Zgodnie z zapisami uchwały od stycznia przyszłego roku korzystanie z nich będzie bowiem zabronione. Ponadto do końca 2023 roku mieszkańcy muszą wymienić kotły liczące od pięciu do dziesięciu lat od daty ich produkcji, do końca 2025 roku – te poniżej pięciu lat od daty ich produkcji, a z końcem 2027 roku – kotły trzeciej lub czwartej klasy – dodaje włodarz.
Oprócz ustawowego zakazu spalania odpadów obowiązuje również całkowity zakaz stosowania w paleniskach domowych węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego surowca, mułów i flotokoncentratów węglowych oraz mieszanek produkowanych z ich wykorzystaniem. Zabronione jest również wykorzystywanie paliw, w których udział masowy węgla kamiennego o uziarnieniu poniżej trzech milimetrów wynosi więcej niż 15 proc. czy biomasy stałej, której wilgotność w stanie roboczym przekracza 20 proc.
– Apeluję szczególnie do osób użytkujących najstarsze piece, aby nie zwlekali z ich wymianą. Spalając zakazane odpady i paliwa narażamy się na sankcje finansowe, ale przede wszystkim wpływamy na otoczenie i powietrze, którym oddychamy – podkreśla Jerzy Żurek.
Mieszkańcy, którzy jeszcze korzystają z najstarszych urządzeń, powinni szybko pomysleć nad niezbędną inwestycją. Zaniedbanie w tym temacie będzie mogło skutkować nieprzyjemnymi konsekwencjami. Za zlekceważenie zapisów uchwały sejmiku województwa grozi grzywna sięgająca aż 5 tys. zł.