Tragicznie zakończyło się towarzyskie spotkanie, do którego doszło kilka tygodni temu w Kłobucku. Mężczyzna zmarł po tym jak pobił go jeden z biesiadników.
Zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała, które finalnie doprowadziło do śmierci 59-letniego mieszkańca Kłobucka, usłyszał jego o rok młodszy znajomy. Podejrzanemu, który decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące, grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Nim doszło do fatalnego w skutkach zdarzenia, panowie w kilkuosobowym gronie raczyli się alkoholem. W pewnym momencie wypita wódka stała się katalizatorem agresji, w wyniku której jeden z gości pobił gospodarza. Na tyle mocno, że ten zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Policjanci, którzy udali się na miejsce, zatrzymali sprawcę brutalnego ataku oraz pozostałych dwóch uczestników zakrapianej imprezy. Badanie trzeźwości całego towarzystwa wykazało u nich od dwóch do trzech promili alkoholu. Wszyscy są dobrze znani kłobuckim stróżom prawa.