fbpx

Miedźno

Piotr Derejczyk: Tylko w tej kadencji na inwestycje pozyskaliśmy sześćdziesiąt milionów złotych

fot. Piotr Biernacki

-My, jako gmina, w ciągu ostatnich lat w budowę chodników przy drogach powiatowych wydaliśmy ponad 4,2 mln zł. W powiecie kłobuckim muszą zajść duże zmiany. Musi zapanować równość dla gmin i sprawiedliwość w powiatowych inwestycjach, bo jak na razie to głównie duże miliony idą tam, gdzie mieszkają władze powiatowe, a inni obchodzą się smakiem. Później zarzucają nam, że nie chcemy finansować inwestycji, które powinien wykonać powiat. To paskudne zachowanie – mówi wójt Piotr Derejczyk, jednocześnie ubiegający się o reelekcję, odpowiadając na zarzuty PSL-u o brak współpracy z powiatem kłobuckim.

Panie wójcie, po raz trzeci ubiega się pan o możliwość zarządzania gminą Miedźno. Jak kształtuje się sytuacja w samorządzie po tych dwóch pańskich kadencjach?

Uważam, że bardzo dobrze. Gmina stabilnie się rozwija. Bardzo dużo inwestujemy, nie zadłużając się przy tym ponad miarę. Równolegle prowadzimy kilka dużych projektów. To oczywiście nie udałoby się bez pozyskiwania dużych, zewnętrznych dofinansowań, jednakowo z budżetu państwa oraz funduszy unijnych.

Ile tych pieniędzy pozyskał pan dla swojej gminy?

Wybory to dobry czas podsumowania, więc i mnie udało się takie zrobić. Tylko w tej kadencji wyszło ponad 60 mln zł pozyskanych środków zewnętrznych. Głównie na drogi, ale i również na przebudowę i termomodernizację naszych szkół czy budynków użyteczności publicznej, odnawialne źródła energii czy ostatnio także oświetlenia ulicznego i tworzenie infrastruktury rekreacyjnej i turystycznej. Były też oczywiście zadania mniejsze, społeczne, jak na podnoszenie poziomu edukacji, zakup laptopów i doposażenie szkół w nowoczesny sprzęt dydaktyczny. Inwestowaliśmy także w ekologię, wpierając mieszkańców w pozbywaniu się materiałów zawierających szkodliwy azbest. Kilka milionów pozyskaliśmy też na komunikację publiczną. Stworzyliśmy ją od podstaw, zapewniając transport dzieci do szkół i dojazd do Kłobucka. Nasze działania są wielokierunkowe.

A główna inwestycja tej kadencji?

To bez wątpienia budowa oświetlenia ulicznego na terenie całej gminy w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. To największe i zarazem najważniejsze dla mieszkańców zadanie. Do tej inwestycji przygotowywaliśmy się kilka lat, zbierając wiedzę i doświadczenie. Cieszę się, ale myślę, że także i mieszkańcy, iż udało się to wdrożyć w tej kadencji. Prace ruszyły pod koniec kwietnia 2022 roku we Władysławowie, w ciągu ulicy Turystycznej. Do tej pory infrastruktura powstała w Mokrej, Ostrowach nad Okszą, i właśnie Władysławowie. Kończymy etap w Miedźnie, buduje się na Wapienniku, więc do wykonania zostaną jeszcze Kołaczkowice i Borowa. Oświetlimy dzięki temu kilkadziesiąt kilometrów dróg gminnych i powiatowych. Przy drogach wojewódzkich też będzie nowe oświetlenie. Tutaj skorzystamy ze zdobytego dofinansowania z „Polskiego Ładu” i wymienimy ponad pięćset starych opraw sodowych.

Realizując tak ogromny projekt, również pod względem finansowym, w klasycznej formule musielibyście chyba podzielić zadanie na kilka etapów?

Tak, a to znacznie przesunęłoby w czasie jego zakończenie. Przypuszczam, że trwałoby to ponad dekadę, a potrzeba modernizacji oświetlenia była najczęściej i najpowszechniej zgłaszaną przez naszych mieszkańców. Trudno więc byłoby nam osiągnąć konsensus w kwestii harmonogramu i ustalenia, w której miejscowości zacząć i w jakiej kolejności poszczególne etapy realizować. To rodziłoby napięcia i generowało negatywne emocje pomiędzy sołectwami.

Trudno nie zapytać również o najważniejszą inwestycję drogową tej kadencji.

Bez wątpienia modernizacja układu drogowego czterech ulic w Miedźnie. Za niemal 10 mln zł zakończyliśmy przebudowę Dębowej, Sosnowej, Ogrodowej oraz Polnej. Powstały nowe chodniki, oświetlenie uliczne i oczywiście nawierzchnie jezdni. W Miedźnie przebudowaliśmy także ulicę Łąkową, gen. Juliana Filipowicza, Łokietka i św. Jadwigi. Tych inwestycji drogowych było naprawdę dużo, także w Ostrowach nad Okszą, gdzie wyremontowanych zostało ich kilkanaście. Mam tu na myśli na przykład ulice Brzozową, Leśną, Cichą, Bór, Łąkową, Ogrodową, zachodnią część Topolowej, Słoneczną, Zakładową czy Szkolną. Zaczynamy także kolejne. Mamy podpisaną umowę na modernizację ulicy Sportowej, właśnie budujemy chodnik w ciągu ulicy Ogrodowej.

A co z pozostałymi miejscowościami?

Obecnie jesteśmy już po przetargach na modernizację siedmiu ulic w Borowej i kolejnych ciągów w Kołaczkowicach Małych, Kołaczkowicach Dużych i Wapienniku. Tylko te dwa zadania, uwzględniając oczywiście nasz wkład, to koszt niemal 22 mln zł. Pierwsze prace zaczną się w tym roku. Na kolejne dwa odcinki w Kołaczkowicach Dużych pozyskaliśmy pod koniec ubiegłego roku prawie 8 mln zł z „Polskiego Ładu”. To zadania wieloletnie, bo i zakres tych inwestycji jest bardzo duży. Łącznie to będzie około jedenaście kilometrów gminnych ulic. Przebudowany będzie również łącznik między ulicą Ogrodową i Łąkową w Ostrowach nad Okszą, wraz z łącznikami do DW492. To z myślą o aktywizacji tego obszaru pod działalność gospodarczą i budownictwo mieszkaniowe. Na przełomie kadencji mamy więc pozyskane i zabezpieczone środki na inwestycje drogowe o wartości około 38 mln zł.

Dużo zadziało się także w kwestii modernizacji infrastruktury szkół i innych budynków publicznych.

Tak. Zakończyliśmy termomodernizacje wszystkich naszych placówek oświatowych, wyposażyliśmy je w odnawialne źródła energii i efektywne źródła ciepła. Dzięki temu sporo teraz oszczędzamy. W ubiegłym roku taką inwestycję oddaliśmy w Mokrej, gdzie zresztą zakres modernizacji był niezwykle szeroki, bo objął także przebudowę wnętrza szkoły. Nieco wcześniej zakończyliśmy prace termomodernizacyjne przy szkole w Miedźnie. Przebudowaliśmy także parkingi przed tą szkołą. Placówka w Ostrowach nad Okszą też zyskała w ubiegłym roku nowoczesną kotłownię. Ponadto przebudowaliśmy ze wsparciem rządowym budynek byłej szkoły w Izbiskach, a także remizy we Władysławowie i Borowej, gdzie teraz obiekty będą służyć też jako centra kulturalne miejscowości i integracji społecznej.

Ile wydaliście na wszystkie inwestycje?

Ostatnie pięć lat to zrealizowane zadania i zabezpieczone na nie środki, bo część będzie kontynuowana jeszcze w tym roku i kolejnych latach, na kwotę prawie 90 mln zł. Inwestujemy tak, by pieniądze gminne służyły teraz, a z nadwyżką zwracały się przyszłym pokoleniom.

Choć to imponująca wartość, to opozycja zarzuca panu, że nie tworzy pan gminy dla mieszkańców, że zamknął się pan w urzędzie i nie ma transparentności.

A dla kogo podejmujemy te wszystkie działania? Przecież nie robię tego dla siebie. To efekt potrzeb i wielu konsultacji, wyjście naprzeciw oczekiwaniom społecznym poszczególnych sołectw. Istotą zarządzania gminą jest bezpośredni dialog z mieszkańcami oraz aktywne słuchanie ich potrzeb i opinii. Zawsze byłem i jestem otwarty na wszelkie możliwości organizacji spotkań, konsultacji społecznych i aktywnego uczestnictwa w życiu społeczności lokalnej. W ciągu kadencji zrobiłem ich mnóstwo. Mieszkańcy zawsze mają możliwość, by wypowiedzieć się w kwestii zarządzania gminą i lokalnych spraw. Każdego roku jestem także obecny na spotkaniach sołeckich, a moje drzwi są zawsze dla każdego otwarte. Zawsze byłem za pełną jawnością. To ja zaproponowałem, by były transmitowane także posiedzenia komisji Rady Gminy Miedźno. Nie zgodzili się na to głównie przedstawiciele opozycji. Właśnie ci, którzy teraz mnie atakują takimi twierdzeniami. Poza tym wdrożyliśmy nowe formy komunikacji i informowania mieszkańców o podejmowanych inicjatywach. Jest strona internetowa, gmina ma profile w social mediach, jak i wydajemy biuletyn gminny.

Co by pan dodał, jeśli chodzi o kwestię życia społecznego i kulturalnego za pańskich rządów?

Prężnie działa Gminny Ośrodek Kultury w Miedźnie, który ma w swoich zadaniach tworzenie przestrzeni do integracji mieszkańców. Jest mnóstwo wycieczek, warsztatów, zajęć muzycznych, plastycznych i teatralnych, zarówno tych dodatkowych dla dzieci, jak i także koncertów dla dorosłych. Ta oferta jest naprawdę bogata, trzeba tylko chcieć z niej korzystać. Jako gmina przekazujemy każdego roku kilkaset tysięcy złotych na wsparcie organizacji społecznych, klubów sportowych czy naszych dwóch orkiestr dętych. Każde stowarzyszenie ma możliwość zwrócenia się z wnioskiem o dotację do realizacji zadań i inicjatyw dla mieszkańców. Jeszcze się nie zdarzyło, abyśmy odmówili.

Komitet, który tworzą ludzie związani z PSL-em, zarzuca panu także brak współpracy z powiatem. Obarcza pana odpowiedzialnością z brak inwestycji powiatowych w gminie.

To największa bzdura, jaką wymyślili. To jest motywowane oczywiście politycznie. Tych inwestycji z powiatu na naszym terenie faktycznie nie ma prawie wcale. To jednak nie moja wina, ale ludzi PSL-u, którzy rządzą jeszcze w powiecie. My, jako gmina, w ciągu ostatnich lat w budowę chodników przy drogach powiatowych wydaliśmy ponad 4,2 mln zł. Powstały między innymi przy ulicy Częstochowskiej w Ostrowach nad Okszą, ulicach Władysława Jagiełły, Ułańskiej, Leśnej, Wyzwolenia w Miedźnie, Wołyńskiej w Wapienniku, ulicy Turystycznej we Władysławowie czy w końcu przy drodze powiatowej w Mokrej. To były pieniądze z naszego budżetu. Nie mogliśmy się doczekać, by to zrobił powiat, więc wzięliśmy sprawy w swoje ręce, bo takiej poprawy bezpieczeństwa infrastruktury oczekiwali mieszkańcy. Na dzisiejsze pieniądze wartość tych inwestycji wynosiłaby pewnie około 10 mln zł. Niech radny Szewczyk, który jest w tej koalicji rządzącej powiatem, pochwali się, co dla mieszkańców naszej gminy i za ile załatwił? Marnie to wygląda. Ale kluczyć i rozsiewać bzdury to potrafi. W powiecie kłobuckim muszą zajść duże zmiany. Musi zapanować równość dla gmin i sprawiedliwość w powiatowych inwestycjach, bo jak na razie to duże miliony idą tam, gdzie mieszkają władze powiatowe, a inni obchodzą się smakiem. Później wina jest zrzucana na nas, bo nie chcemy finansować inwestycji, które powinien wykonać powiat. To paskudne zachowanie.

Jakie plany na nową kadencję? Z jaką ofertą wyszedł pan do mieszkańców?

To kontynuacja dobrej polityki rozwoju, która została wdrożona. Jak wspomniałem, mamy już zabezpieczone środki na inwestycje drogowe o wartości około 38 mln zł. Kończymy budowę oświetlenia ulicznego w formule PPP. Ponadto w nowej kadencji czekają nas wyzwania związane z budową przedszkola w Miedźnie, na co mamy już opracowaną koncepcję czy budową żłobka gminnego. Chcemy, aby powstał w budynku po byłej szkole w Kołaczkowicach. Na to też już mamy przyznane środki z programu Maluch+. Stworzymy dwa oddziały, dla trzydzieściorga najmłodszych dzieci. To konkrety, to kontynuacja polityki prorodzinnej w naszej gminie i tego, by placówki oświatowe i wychowawcze były na naprawdę wysokim poziomie. Z dużych zadań czeka nas jeszcze rozbudowa oczyszczalni ścieków w Ostrowach nad Okszą, by móc kontynuować proces kanalizacji gminy między innymi w Mokrej, Borowej, Władysławowie i na kilku ulicach w Ostrowach nad Okszą. Chciałbym doprowadzić do budowy mostu na Liswarcie we Władysławowie. Tutaj współpracujemy z gminą Popów. Jest jeszcze kwestia budowy posterunku policji w Miedźnie, gdzie wykonaliśmy szereg ruchów, a tak naprawdę decyzja jest już w rękach Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Mamy także plany przebudowy Muzeum w Mokrej. Oczywiście, jak zawsze, czeka nas dalsza modernizacja gminnych ulic w sołectwach. Przy szkole w Ostrowach nad Okszą chcemy wybudować nowe, wielofunkcyjne boisko. Będziemy budować z funduszy unijnych centra przesiadkowe. Mamy także plany inwestycji w infrastrukturę rekreacyjną i turystyczną. Chcemy wybudować nowe place zabaw w Kołaczkowicach, Wapienniku, skatepark w Miedźnie czy zagospodarować rekreacyjnie teren nad rzeką przy ulicy Szkolnej w Ostrowach nad Okszą. Pomysłów jest dużo i myślę, że przy wsparciu mieszkańców uda się je wszystkie z powodzeniem zrealizować.

Dziękuję za rozmowę.

Newsletter

Koronagorączka w Mykanowie. Wójt apeluje o zaprzestanie hejtu wobec chorych i ich rodzin

Mykanów

Maskpol na krawędzi bankructwa? W sprawie spółki interweniuje były wicepremier i minister obrony

Panki

Będą kosić i stawiać snopki. Starostwo szykuje na sobotę festiwal

Mykanów

Pobiegną w szczytnym celu. Mieszkańcy Garnka chcą pomóc 13-latce wygrać ze śmiertelną chorobą

Kłomnice

Newsletter