Na zaproszenie lokalnych władz gminę odwiedził wiceminister Grzegorz Tobiszowski. Sekretarz stanu w resorcie energii odbył długą rozmowę z wójtem, zjadł żurek z seniorami w Nieznanicach, a także spotkał się z mieszkańcami w siedzibie GOK-u.
Grzegorz Tobiszowski do Kłomnic przyjechał w towarzystwie Tomasza Bednarka, prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz Rafała Kandziory, radnego wojewódzkiego i zarazem przewodniczącego komisji rolnictwa i terenów wiejskich śląskiego sejmiku.
W pierwszej części wizyty goście spotkali się w urzędzie gminy z wójtem Piotrem Juszczykiem. Panowie poruszyli szereg tematów dotyczących lokalnej problematyki, a także omówili szczegóły współpracy, między innymi w zakresie możliwości pozyskiwania na rzecz gminy środków finansowych. Zarówno minister Tobiszowski, jak i prezes WFOŚiGW, zadeklarowali wolę konkretnej pomocy.
– Odbyliśmy rozmowy dotyczące wsparcia związanego z inwestycjami jeśli chodzi o kanalizację. Wspólnie z instytucjami wojewódzkimi będziemy starali się realnie pomóc w tym obszarze. Rozmawialiśmy też o projekcie dotyczącym rozwoju fotowoltaiki. Tym bardziej, iż niedługo wejdzie w życie nowa ustawa. Sporym wyzwaniem jest temat przebudowy DK91. Obiecuję czynić takie starania w tym zakresie, aby wykazać się skutecznością – podkreślał.
Kolejnym punktem na trasie ministerialnych odwiedzin Tobiszowskiego były Nieznanice. Polityk zajrzał do remizy OSP, gdzie rozmawiał ze strażakami, a następnie w gronie seniorów w ich klubie skosztował lokalnego specjału.
– Żurek był rewelacyjny – chwalił kulinarny kunszt pań z KGW. – W ogóle to było bardzo energetyczne i sympatyczne spotkanie. Już dawno nie widziałem tylu osób w jednym miejscu o tak pozytywnej aurze i uśmiechniętych twarzach – komentował na gorąco minister.
Grzegorz Tobiszowski spotkał się również z mieszkańcami w siedzibie Gminnego Ośrodka Kultury w Kłomnicach. Omówił zagadnienia, którymi zajmuje się na co dzień w resorcie. Z kolei o programach realizowanych przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach sporo przekazał jego prezes Tomasz Bednarek.
– Serdecznie dziękuję panu wójtowi za zaproszenie, a państwu, że pomimo sobotniego popołudnia i pięknej pogody za oknem postanowiliście przyjść, by się ze mną spotkać – podsumował na zakończenie Tobiszowski.
Proszony o komentarz dodawał, że cieszy się iż miał możliwość rozmowy z mieszkańcami zarówno na tematy lokalne jak i polityki ogólnokrajowej.
– Z bardzo pozytywnym zaskoczeniem przyjąłem informację o kierunku jaki obrała gmina w kontekście promocji pszczelarstwa. To może być świetne uzupełnienie bogactwa i potencjału naszego województwa. Śląskie jest regionem silnie przemysłowym. Mamy też wiele elementów turystycznych i oczywiście Jasną Górę z całym jej bogactwem, a tu się nagle okazuje, że lokalne władze zaczynają organizować u siebie pszczelarzy, wspierać ich i reklamować miody jako markę regionalną. To bardzo dobra informacja. Należy o tym mówić, promować to przedsięwzięcie i robić wszystko, by Słodka Gmina Kłomnice jak najlepiej się wszystkim kojarzyła – mówił.
Obiecywał, że o gminie nie zapomni także i w przypadku, jeśli wygra mające się odbyć lada chwila wybory do europarlamentu.
– Jeśli tylko będzie taka wola to zawsze chętnie przyjadę. To też zresztą mówiłem wójtowi Juszczykowi. Mam taką zasadę, że staram się bywać w miejscach, gdzie wspólnie możemy coś dobrego zrobić. Tym bardziej, że jeśli się przyjeżdża i prosi mieszkańców o głos, to też należy być później lojalnym i pamiętać o danej społeczności – skwitował.
