Mstowski urząd zakończył budowę kolejnego etapu drogi transportu rolnego w Mstowie. Szlak prowadzący w kierunku Małus Wielkich zyskał asfaltową nawierzchnię na odcinku niemal jednego kilometra.
Inwestycja dla lokalnego samorządu jest o tyle ważna, że nie tylko poprawia funkcjonalność i dostępność komunikacyjną dla miejscowych rolników, ale znacząco wzbogaca także infrastrukturę turystyczną gminy. Jest to bowiem zarazem odcinek malowniczego Szlaku Warowni Jurajskich.
– Przed inwestycją była to droga gruntowa, którą użytkowali głównie rolnicy, mieszkańcy Mstowa i okolicznych miejscowości. Niestety stwarzała wiele komplikacji, gdyż nierówna nawierzchnia, liczne zagłębienia i zastoiska wody bardzo utrudniały dojazd maszynami do przyległych pól – informuje Tomasz Gęsiarz, wójt gminy Mstów.
Szlak Warowni Jurajskich rozpoczyna się tuż przy mstowskim klasztorze. Ma długość ponad stu pięćdziesięciu kilometrów. Na jego trasie znajdują się ruiny strażnic jak Suliszowice, Przewodziszowice, Łutowiec, Ryczów, zamków – Ostrężnik, Morsko, Ogrodzieniec, Pieskowa Skała, Ojców czy rezerwaty – Ostrężnik, Góra Zborów i Smoleń.
– W 2021 roku wykonaliśmy pierwszy etap, od strony Małus Wielkich, a w bieżącym kolejny również w tej miejscowości. Teraz pozostanie do zrealizowania jedynie bezpośrednie połączenie z ulicą Wolności w Mstowie. To pięciusetmetrowy odcinek, który planujemy zrobić w pierwszym półroczu przyszłego roku. Dzięki temu połączymy Małusy Wielkie i Mstów. Stworzy się więc ciekawe połączenie turystyczne, szczególnie dla rowerzystów i pieszych. Teren ten jest wyjątkowo interesujący, z pięknymi widokami, na rowerowe przejażdżki czy spacery – zachwala włodarz Mstowa.
Na tyle co oddany odcinek miejscowemu urzędowi udało się pozyskać środki zewnętrzne. Budżet województwa śląskiego wsparł tę realizację kwotą 277 tys. zł. Całość kosztowała natomiast niemal 690 tys. zł.